Do zdarzenia doszło 4 sierpnia na pokładzie samolotu Iraqi Airways, który leciał z Bagdadu do Dubaju. W luku bagażowym podróżował młody niedźwiedź. Zwierzę wydostało się z klatki i swobodnie spacerowało po ładowni.
W mediach społecznościowych zostało udostępnione nagranie, na którym widać młodego niedźwiedzia wystawiającego głowę z luku bagażowego. Słychać również pilota. Informuje on pasażerów o zdarzeniu i przeprasza za zaistniałą sytuację.
Personel, by móc wyładować bagaże pasażerów, podał niedźwiedziowi środki uspokajające. Linie lotnicze nie ujawniły, dlaczego zwierzę było transportowane do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie przekazały także informacji na temat jego stanu.
Incydent spowodował około czterogodzinne opóźnienie lotu powrotnego z Dubaju do Bagdadu. Firma Iraqi Airways w wydanym oświadczeniu przeprosiła za zaistniałą sytuację i zapewniła, że niedźwiedź był transportowany zgodnie z międzynarodowymi wytycznymi dotyczącymi dobrostanu zwierząt.
"Załoga samolotu koordynowała działania z władzami ZEA, które wysłały wyspecjalizowany zespół, aby uspokoić zwierzę i zabrać je z samolotu" - czytamy. "Po sprawdzeniu samolotu i upewnieniu się, że nie ma żadnych uszkodzeń spowodowanych tym incydentem, samolot powrócił do Bagdadu" - cytuje treść oświadczenia portal Arabian Business.
Pracownik firmy Iraqi Airways 6 sierpnia przekazał dziennikarzom agencji Associated Press, że niedźwiedź był w rzeczywistości transportowany do Bagdadu. "Trzymanie drapieżnych zwierząt jako zwierząt domowych w Iraku - zwłaszcza w stolicy kraju - stało się popularne wśród zamożnych mieszkańców" - podaje "The Guardian".