Władze Kalifornii zidentyfikowały cztery niedźwiedzie, które uprzykrzały życie lokalnym mieszkańcom, włamując się do ich domów i niszcząc mienie. Okazało się też, że do podobnych incydentów dochodziło w tamtym regionie na masową skalę, a były w nie zaangażowane również inne osobniki.
Jak poinformowała agencja Associated Press, władze Kalifornii zdołały potwierdzić, że cztery osobniki były odpowiedzialne za co najmniej 21 zniszczeń mienia oraz włamań, do których doszło w okolicy miasta South Lake Tahoe od 2022 roku. Dzięki badaniu DNA ustalono, że w zdarzeniach tych uczestniczyła samica, oznaczona jako 64F, oraz trójka jej dzieci.
64F trafi prawdopodobnie do rezerwatu dzikiej przyrody niedaleko Springfield. Z kolei jej dzieci mogą zostać umieszczone w ośrodku w hrabstwie Sonoma. Władze Kalifornii mają nadzieję, że dzięki temu młode oduczą się negatywnych zachowań, które przejęły od swojej mamy i będą mogły, po zakończeniu procesu resocjalizacji, wrócić na wolność.
64F to jeden z niedźwiedzi, które uczestniczyły w incydentach związanych z niszczeniem mienia w rejonie północnej Kalifornii oraz Nevady. Od 2022 roku odnotowano 150 takich przypadków. Początkowo sądzono, że za wszystkie zdarzenia był odpowiedzialny jeden osobnik. Śledztwo wykazało jednak z czasem, że w proceder były zaangażowane trzy dorosłe osobniki.