Słowenia. "Największa klęska żywiołowa w najnowszej historii" kraju. Ambasada ostrzega Polaków

- Niemal wszystko zostało zmiecione przez wodę - skomentowała prezydentka Słowenii Natasza Pirc Musar. W wyniku powodzi zginęło sześć osób. Ambasador nieustannie apeluje do Polaków, aby omijali pogrążony katastrofą kraj w drodze na wakacje i na bieżąco śledzili komunikaty.

Słowenia intensywnie walczy ze zniszczeniami, które spowodowały gwałtowne opady deszczu. Zalane zostały międzynarodowe i lokalne drogi, powstały groźne osuwiska, a mieszkańcy wielu regionów stracili swój dobytek. W wyniku powodzi zginęło sześć osób - poinformował w poniedziałek (7 sierpnia) portal Metropolitan.

Zobacz wideo Zalane wioski w Ukrainie po przerwaniu zapory

Słowenia. "Niemal wszystko zostało zmiecione przez wodę"

Służby zostały postawione w stan pełnej gotowości. Straż pożarna interweniowała już kilka tysięcy razy. Najgorsza sytuacja jest w Korosce, w dolinie rzeki Meza i w Dravogradzie (w północnej części kraju), gdzie drogi są pozamykane przez osuwiska.

- To największa klęska żywiołowa w najnowszej historii Słowenii, dotknęła dwie trzecie kraju - mówił o skutkach powodzi premier kraju Robert Golob. Skala szkód szacowana jest na ponad pół miliarda euro. Jednak ostateczna wysokość strat będzie znacznie wyższa.

Jak wstępnie poinformowała słoweńska Izba Rzemieślnicza i Małej Przedsiębiorczości (OZS), właściciele lokalnych firm ponieśli straty na kwotę 250 milionów euro. W rejonie miasta Ravne na Koroskem i w Karyntii (na północy kraju) powodzie dotknęły od 40 do 50 proc. małych biznesów - przekazał przewodniczący OZS Blaż Vcar.

Prezydentka Słowenii Natasza Pirc Musar odwiedziła region miasta Kamnik, na północ od Lublany. - Niemal wszystko zostało zmiecione przez wodę - powiedziała.

Ambasador apeluje do Polaków. "Zalecamy staranne planowanie podróży"

Ambasada RP w Słowenii zaapelowała do Polaków. "W związku z powyższym oraz z uwagi na fakt, że przewidywane są dalsze opady deszczu na terenie praktycznie całej Słowenii, zalecamy staranne planowanie podróży do i przez Słowenię" - czytamy w komunikacie.

"Na razie autostrada przez Maribor do Zagrzebia, którą podróżują polscy turyści udający się do Chorwacji, nie jest zagrożona zamknięciem. Nie możemy jednak w pełni wykluczyć takiej sytuacji. Zalecamy podróż do Chorwacji z ominięciem terenu Słowenii i przejazd drogą przez Węgry" - podano.

"Należy przy tym zaznaczyć, że przewidywane są mocne opady w południowej Austrii, gdzie rozpoczęło się wstępne opróżnianie jednego ze zbiorników retencyjnych na rzece Drawa. W ten sposób przygotowywana jest przestrzeń na ewentualne dalsze opady deszczu. Ma to zapobiec gwałtownym powodziom, podobnym do tych z roku 2012 r., jakie miały miejsce w okolicach Mariboru, gdzie woda ze zbiornika retencyjnego wraz z intensywnymi opadami deszczu doprowadziła do szerokich, gwałtownych zalań. Z powodu zalanych linii kolejowych linie Kranj-Jesenice, linia Koroska między Rušą a Bleiburgiem, linia kolejowa Bohinj między Most na Soci i Jesenice oraz linia Velenje między Šmartno ob i Velenje są obecnie zamknięte. Z powodu zalanych dróg występują również problemy z alternatywnymi połączeniami autobusowymi" - przekazał w komunikacie ambasador.

Więcej o: