Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii poinformowało, że w Rosji podniesiono maksymalny wiek poborowy z 27 do 30 lat. Ponadto prezydent Władimir Putin podpisał ustawę o stopniowym podnoszeniu górnej granicy wieku rezerwistów. Spowoduje ona, że starsi oficerowie będą mogli zostać zmobilizowani do 70 roku życia. Ministerstwo wymieniło czynniki, które wyraźnie pokazują, dlaczego władze Rosji ponoszą klęskę w próbach odizolowania rosyjskiego społeczeństwa od wojny i mamienia narodu, że to tylko "specjalna operacja wojskowa", bez wpływu na ludność kraju.
Zwiększone prawdopodobieństwo, że niemal każdy mężczyzna w Rosji może być zmuszony do walki na froncie, ataki dronów na Moskwę, wyjątkowy poziom represji wewnętrznych i niedawny bunt szefa Grupy Wagnera - to wszystko wyraźnie pokazuje niepowodzenie państwa rosyjskiego w próbie odizolowania społeczeństwa Rosji od wojny - oceniło brytyjskie ministerstwo. Rezerwiści, zdaniem ministerstwa, mogliby zapewnić natychmiastowy wzrost liczby dostępnych żołnierzy do walki na froncie w Ukrainie. Jesienią 2022 roku odbyła się ich częściowa mobilizacja. Jak informowaliśmy, Władimir Putin ogłosił wówczas dziesięciopunktowy dekret, który obowiązywał rezerwistów, osoby, które służyły w siłach zbrojnych oraz posiadały określone specjalizacje wojskowe i odpowiednie doświadczenie.
Wołodymyr Zełenski stwierdził w swoim codziennym wystąpieniu, że Ukraina staje się silniejsza. - Dzisiaj jest 522. dzień tak zwanej specjalnej operacji wojskowej, która zdaniem rosyjskich przywódców miała trwać kilka tygodni - powiedział prezydent Ukrainy. - Stopniowo wojna wraca na terytorium Rosji, do jej symbolicznych ośrodków i baz wojskowych, i jest to proces nieunikniony, naturalny i absolutnie sprawiedliwy - dodał Zełenski. Wojna w Ukrainie spowodowała ogromne straty, również po stronie Rosji. W najnowszych doniesieniach ukraiński resort obrony informuje, że ciała rosyjskich żołnierzy zalegają w przepełnionych kostnicach w mieście Swatowe (w okupowanym przez Rosjan rejonie ługańskim), powodując nieznośny fetor na ulicach.