Do zdarzenia doszło w kurorcie nad jeziorem Tahoe w South Lake Tahoe (w stanie Kalifornia). Alejandra Hernandez wybrała się na wieczór panieński, na którym moc atrakcji zapewnił... niedźwiedź. Wszedł do samochodu kobiety i nie mógł z niego wyjść.
Alejandra nagrała zajście z bezpiecznej odległości. Na filmie widać, jak niedźwiedź próbuje przegryźć się przez drzwi po stronie kierowcy. Wszystko obserwuje grupa kobiet.
- Widziałam, jak drapie wszystko, zębami zrywa wszystko z moich drzwi - powiedziała Alejandra w rozmowie z dziennikarzami CBS News Sacramento. - Patrzyłam, jak całkowicie unicestwia mój samochód - dodała.
Kobiety wezwały policję. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, jeden z nich otworzył drzwi samochodu. Zwierzę natychmiast wyskoczyło i uciekło w stronę lasu. Alejandra na nagraniu pokazała wyrządzone przez niego szkody m.in. zdemolowane drzwi. Niedźwiedź zostawił także "niemiłą niespodziankę" - odchody. - Słyszy się o niedźwiedziach włamujących się do samochodów, ale po prostu nie myślisz, że to ci się przydarzy - powiedziała kobieta.
W okolicy jeziora Tahoe każdego dnia zdarza się od 15 do 25 przypadków niedźwiedzi włamujących się do samochodów - wynika ze statystyk prowadzonych przez organizację ratującą dziką przyrodę Bear League. Okazuje się, że przypadek Alejandry był wyjątkowy. Zwykle drzwi zostają otwarte, więc zwierzę może wyjść samodzielnie i nie potrzebuje pomocy policji.