Chorwacja. Nie żyje dwulatek z Polski. Miał wyrwać się z rąk ciężarnej matki i wbiec pod samochód

Nie żyje dwuletni Polak, który został potrącony przez samochód na Wyspach Briońskich. Chłopiec w stanie ciężkim trafił do szpitala. Poszkodowana w wypadku została również matka dziecka. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja.

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem - informację o wypadku służby otrzymały o godz. 19:48. Dwuletni chłopiec miał wyrwać się swojej 36-letniej matce z rąk i wbiec na jezdnię. Za dzieckiem miała ruszyć ciężarna kobieta. Wówczas uderzył w nich 51-letni kierujący autem marki Dacia.

Zobacz wideo Senior na wózku inwalidzkim potrącony na przejściu dla pieszych w Sulechowie

Chorwacja. Dwulatek z Polski został potrącony przez samochód

Dwuletni chłopiec doznał urazu głowy i stracił przytomność. W ciężkim stanie został przetransportowany - najpierw łodzią motorową, a następnie karetką - do szpitala w Puli na półwyspie Istria. Jak przekazała tamtejsza policja, w poniedziałek rano, około godz. 7:15, dziecko zmarło.

Poszkodowana została również 36-letnia Polka. Wiadomo na razie, że kobieta doznała urazu ramienia.

Samochodem, który potrącił Polaków, miał kierować pracownik Parku Narodowego Wysp Briońskich. Okoliczności tragicznego wypadku wyjaśnia policja.

Więcej o: