Zatrzymano Igora Girkina, byłego przywódcę separatystów. Rosyjskie władze zarzucają mu ekstremizm

Rosyjskie władze zatrzymały Igora Girkina - byłego przywódcę prorosyjskich separatystów w Donbasie, skazanego zaocznie przez holenderski sąd za zabójstwo 298 pasażerów samolotu MH17 zestrzelonego nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku. Został oskarżony o podżeganie do ekstremizmu, grozi mu do pięciu lat więzienia.

W ostatnim czasie Igor Girkin wielokrotnie publicznie oskarżał prezydenta Władimira Putina i dowództwo armii o nieudolność w prowadzeniu wojny na Ukrainie. Rosyjskie media donoszą, że Girkin został oskarżony o ekstremizm i "wywieziony w nieznanym kierunku".

Taką informację podała żona Girkina na jego Telegramie. "Dziś około 11:30 przyjechali do nas funkcjonariusze komitetu śledczego. Nie było mnie wówczas w domu. Według tego, co powiedział dozorca, niedługo później wzięto mojego męża pod pachy i wywieziono w nieznane miejsce. Od przyjaciół dowiaduje się, że mój mąż jest oskarżony z art. 282 rosyjskiego kodeksu karnego (ekstremizm). Nie wiem, gdzie jest mąż, z nikim się nie kontaktował" - napisała kobieta. 

Według rosyjskiej gazety RBK Girkin został zatrzymany "na wniosek byłego członka grupy Wagnera".

Girkin wzywał do dymisji Putina

Igor Girkin, znany również jako Igor Striełkow, jest byłym oficerem Federalnej Służby Bezpieczeństwa, działał w czasie pierwszej agresji Rosji na Ukrainę w 2014 r. na Krymie i w Donbasie. Był przywódcą samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. 

Girkin założył w maju organizację, która pod hasłami nacjonalistycznymi chciała wejść do polityki. W trakcie buntu Wagnerowców opowiedział się po stronie władz, ale jednocześnie nie ograniczył krytyki dowództwa rosyjskiego wojska i stale domagał się przeprowadzenia pełnej mobilizacji wraz z przestawieniem gospodarki rosyjskiej na tryb wojenny. Wzywał też do dymisji Władimira Putina. Jego kanał w serwisie Telegram śledzi prawie 900 tysięcy osób.

Więcej o: