Do nieoczekiwanej wizyty stuletniego Kissingera doszło podczas pobytu w Pekinie Johna Kerry'ego, pełnomocnika prezydenta USA ds. klimatu. Spotkanie Kissingera z Li Shangfu nie było w oficjalnej agendzie, jednak Chińczycy wydali po nim komunikat.
Spotkanie dotyczyło stosunków chińsko-amerykańskich. Chiński polityk stwierdził, że "niektórym osobom po stronie amerykańskiej nie udało się podążać w tym samym kierunku co strona chińska", co spowodowało, że stosunki między Chinami a Stanami Zjednoczonymi znajdują się na najniższym poziomie od czasu nawiązania stosunków dyplomatycznych. Li Shangfu stwierdził także, że "Stany Zjednoczone powinny kierować się zdrowym osądem strategicznym w kontaktach z Chinami".
W oświadczeniu chińskiego ministerstwa podano także, że Chiny są zaangażowane w budowanie stabilnych, przewidywalnych i konstruktywnych stosunków chińsko-amerykańskich i mają nadzieję, że Stany Zjednoczone będą mogły współpracować z nimi w celu promowania zdrowego rozwoju stosunków między obiema armiami. "Uwagi Li były następstwem niedawnych wizyt w Chinach wysokich rangą urzędników amerykańskich, w tym sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena i sekretarz skarbu Janet Yellen, które miały na celu złagodzenie napięć między dwoma supermocarstwami" - zauważa Reuters. - Stany Zjednoczone i Chiny powinny wyeliminować nieporozumienia, pokojowo współistnieć i unikać konfrontacji. Historia i praktyka nieustannie udowadniają, że ani Stany Zjednoczone, ani Chiny nie mogą sobie pozwolić na traktowanie drugiej strony jako przeciwnika - powiedział Kissinger. Według oświadczenia, które cytuje "The Guardian" Kissinger powiedział, że jest "przyjacielem Chin".
Agencja Reutera przekazała, że Departament Stanu USA odmówił komentarza w sprawie wizyty Kissingera w Chinach. Jak stwierdzono, instytucja nie może wypowiadać się w imieniu "prywatnych obywateli, którzy nie są częścią administracji".
Henry Kissinger to amerykański dyplomata, który był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarzem stanu podczas prezydentur Richarda Nixona oraz Geralda Forda. Za swój wkład podczas negocjacji w czasie konfliktu w Wietnamie otrzymał w 1973 roku Pokojową Nagrodę Nobla (choć przez krytyków jest uznawany wręcz za zbrodniarza wojennego w związku z zaangażowaniem w konflikty w Wietnamie, Kambodży, Bangladeszu czy Chile). Odegrał kluczową rolę dyplomatyczną w normalizacji stosunków między Waszyngtonem a Pekinem w latach 70. oraz regularnie odwiedzał Chiny i spotykał się z chińskimi urzędnikami po odejściu z urzędu. Kissinger urodził się w 1923 roku w Niemczech, a dwadzieścia lat później uzyskał amerykańskie obywatelstwo.