Jak poinformowała we wtorek Organizacja Narodów Zjednoczonych, obywatel Stanów Zjednoczonych brał udział w wyciecze do przygranicznej miejscowości Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej oddzielającej Koreę Południową od Północnej. Granicy z obu stron pilnują żołnierze. W pewnym momencie miał przekroczyć linię demarkacyjną i zostać zatrzymany przez północnokoreańskich wojskowych.
Obecnie Amerykanin ma przebywać w areszcie w Korei Północnej - poinformowało dowództwo Organizacji Narodów Zjednoczonych. "Współpracujemy z naszymi odpowiednikami, aby rozwiązać ten incydent" - zapewniło ONZ.
Południowokoreański dziennik "Dong-a Ilbo", powołując się na tamtejszą armię, podkreśla, że Amerykanin, który przekroczył granicę, jest żołnierzem - podaje Reuters.