Prokuratura i Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych wznowiły prace na miejscu tragicznego wypadku w Chrcynnie. W poniedziałek wieczorem samolot typu Cessna spadł na hangar, gdzie schronili się przed burzą ludzie. Zginęło pięć osób, a kilkanaście jest poszkodowanych. Do wypadku w rozmowie z PAP, którą cytuje TVN24, odniósł się ekspert lotnictwa Paweł Jajkowski.
- Cessna 208 to samolot, który zgodnie z przepisami nie musi być wyposażony w czarną skrzynkę, ponieważ ma niższą masę - powiedział ekspert. Zaznaczył jednak, że jeżeli ktoś by chciał, to może w takim samolocie ją zainstalować, "natomiast standardowo nie był on wyposażony w żadne urządzenie rejestrujące". - Nie znam konfiguracji tego konkretnego samolotu, mogło natomiast być w nim zamontowane inne urządzenie rejestrujące parametry silnikowe, położenie i tak dalej - stwierdził.
Czarna skrzynka rejestruje dane związane z lotem samolotu, a w przypadku tragedii jej zapis wykorzystywany jest w celu ustalenia przyczyn i przebiegu nienormalnego zachowania samolotu, w szczególności po wypadku do badania jego przyczyn.
W poniedziałek około 19.40 służby dostały zgłoszenie o małym samolocie, który uderzył w hangar na lądowisku. W budynku miało być około 20 osób, które schroniły się tam przed burzą. Samolotem podróżowały trzy osoby. Zginęły dwie z nich, w tym pilot. Kolejne trzy ofiary śmiertelne to osoby znajdujące się w hangarze. Lekko ranni poszkodowani zostali opatrzeni na miejscu i opuścili miejsce tragedii o własnych siłach. Osoby w cięższym stanie przetransportowano do szpitali w Warszawie, Ciechanowie i Płońsku. W akcji ratunkowej brały udział trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, 16 zastępów straży pożarnej i około 60 ratowników. Wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski poinformował, że w wśród rannych jest dziecko.
Tragiczne zdarzenie zarejestrowała jedna z kamer przemysłowych. Wideo udostępnił na Facebooku Miejski Reporter. "Na materiale widać lecący bardzo nisko i w dużym przechyle samolot, który po chwili uderza w ziemię" - napisał. Więcej o sprawie pisaliśmy w tekście poniżej: