Zełenski miał się wściec po pierwszym dniu szczytu NATO. "Groził, że nie pojawi się na spotkaniu Rady"

Katarzyna Rochowicz
Wołodymyr Zełenski miał się wściec podczas pierwszego dnia lipcowego szczytu NATO. "The New York Times" podaje, że ukraiński przywódca groził, że nie pojawi się na pierwszym spotkaniu rady NATO-Ukraina. Jak informuje "NYT" poszło o ustalenia ws. drogi do członkostwa naszych wschodnich sąsiadów w Sojuszu.

W środę 12 lipca skończył się dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Podczas trwającego spotkania poinformowano we wtorek o zapisie końcowej deklaracji ws. Ukrainy. Głosi on, że NATO zaprosi kraj do członkostwa, "gdy pozwolą na to warunki". To oznacza, że nie ma ram czasowych wejścia Ukrainy do NATO, czego domagał się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Sam prezydent Andrzej Duda określił ten zapis "absolutnie niewystarczającym". 

Zobacz wideo Duda i Zełenski w Łucku oddali hołd ofiarom rzezi wołyńskiej

"The New York Times": Zełenski groził, że nie pojawi się na pierwszej sesji Rady NATO-Ukraina

"Zełenski nigdy nie naciskał na członkostwo Ukrainy w NATO, w czasie gdy trwa wojna. Prezydent był jednak zły na to, że NATO stawia warunki w sprawie zapraszania Ukrainy do ubiegania się o członkostwo" - donosi "The New York Times". We wtorek podczas pierwszego dnia szczytu Zełenski opublikował bardzo emocjonalny wpis na Twitterze, o którym pisaliśmy tutaj. W środę - jak pisze gazeta - "złagodził swój publiczny przekaz". Jak jednak nieoficjalnie informuje "The New York Times", powołując się na jednego z urzędników, ukraiński przywódca miał jednak we wtorek "grozić, że nie pojawi się na pierwszej sesji Rady NATO-Ukraina".

- Przyszłość Ukrainy wiąże się z NATO. Ale proszę nie pytać, kiedy i jak nastąpi wejście do Sojuszu - powiedział John Kornblum, dyplomata i były ambasador amerykański w Niemczech. Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział: "Zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić, i zrobiliśmy to, utrzymując jedność sojuszników". Przywódca zapewnił także, że szczyt zapewnił Ukrainie konkretną krótko- i długoterminową pomoc wojskową oraz "jasno dał do zrozumienia, że istnieje droga do NATO".

Szczyt NATO. "Prosili Zełenskiego, aby ochłonął"

Jak informowaliśmy, zachodni sojusznicy negatywnie przyjęli ostatnie komentarze Wołydymyra Zełenskiego dotyczące braku harmonogramu ws. przystąpienia Ukrainy do NATO. Bloomberg podał, że podczas kolacji w Wilnie przywódcy prosili go, aby "ochłonął". Według agencji pierwotny projekt oświadczenia NATO zakładał bardziej konkretną propozycję dla Ukrainy ws. ewentualnego przystąpienia do Sojuszu. Cytowany przez "The Guardian" sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace stwierdził, że Ukraina traktuje swoich zachodnich sojuszników, jakby byli magazynem firmy Amazon. - Czy nam się to podoba, czy nie, ludzie chcą widzieć odrobinę wdzięczności - powiedział Wallace, gdy zapytano go o komentarz ukraińskiego przywódcy. 

Bloomberg poinformował nieoficjalnie, że we wtorek w Wilnie, podczas kolacji przywódców państw NATO, gdy Joe Biden udał się do hotelu, inni przywódcy mówili Zełenskiemu, że "ma ochłonąć i spojrzeć na pełen obraz sytuacji". Agencja podaje, że przywódcy krajów sojuszniczych szukali w Wilnie "języka, który wskazywałby na postęp i mógłby być sprzedany Ukrainie jako postęp", ale w najmniejszym stopniu nie przybliżałby ich do wciągnięcia w wojnę z Rosją. Stany Zjednoczone i Niemcy miały nie chcieć konkretnych obietnic dla Ukrainy. Wcześniejszy projekt komunikatu NATO miał zawierać bardziej konkretną ścieżkę ewentualnego przystąpienia Ukrainy do Sojuszu. Pod wpływem Scholza i Bidena zmiany miały nastąpić tuż przed początkiem szczytu. Gdy Ukraińcy dowiedzieli się o zmianach, postanowili opublikować prowokacyjny wpis, aby przyciągnąć opinię publiczną na swoją stronę - twierdzą dziennikarze.

Więcej o: