We wtorek 11 lipca premier Luksemburga Xavier Bettel, minister spraw zagranicznych Jean Asselborn oraz minister obrony François Bausch wysiadali z samolotu na płytę lotniska w Wilnie. Największą uwagę przykuła jednak czerwona czaszka znajdująca się przy kokpicie maszyny. Pod rysunkiem widniały cztery litery: DM - MM. Skąd taka ozdoba na samolocie delegacji kraju, która przyleciała na szczyt NATO?
Stacja telewizyjna RTL przychodzi z prostym, acz zaskakującym wyjaśnieniem tego zagadnienia. Wspomniane litery oznaczają: Depeche Mode i Memento Mori.
Jak się okazało, luksemburska delegacja przyleciała z Findel do Wilna samolotem używanym ostatnio przez zespół Depeche Mode podczas ich trasy koncertowej. "Armia zarezerwowała lot przez EATC (Europejskie Dowództwo Transportu Lotniczego), ale na szczyt wykorzystano tak wiele samolotów wojskowych, że maszynę trzeba było wyczarterować" - wynika z ustaleń RTL.
Po pięcioletniej przerwie brytyjski zespół Depeche Mode powraca bowiem ze światową trasą koncertową. Tytuł ich obecnego albumu to właśnie Memento Mori. "Nie, Xavier Bettel, Jean Asselborn i François Bausch nie będą członkami brytyjskiego zespołu" - komentuje żartobliwie stacja.
W środę 12 lipca skończył się dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił pozytywnie rezultaty spotkania. Jak jednak dodał, byłyby one idealne, gdyby jego kraj otrzymał zaproszenie do członkostwa w Sojuszu. Ukraiński prezydent na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO zaznaczył, że rozumie obawy niektórych krajów NATO co do członkostwa Ukrainy w Sojuszu.
Jak podkreślił, niektórzy boją się mówić o członkostwie Ukrainy obecnie, bo groziłoby to rozpętaniem wojny światowej. Jak ocenił, jest to logiczne i rozumie, że Ukraina nie może być członkiem NATO, dopóki trwa wojna. Wołodymyr Zełenski dodał, że podczas dwustronnych spotkań, zarówno z Sekretarzem Generalnym, jak i partnerami słyszał jednak po raz pierwszy tak wyraźne sygnały o tym, że Ukraina będzie członkiem NATO, kiedy spełnione będą pewne warunki. "Rozumiem, że chodzi tu o czas, kiedy na naszym terytorium będzie bezpiecznie" - zaznaczył. Jako pozytywny rezultat Szczytu wymienił również obietnice pomocy wojskowej dla swego kraju.
W Wilnie także po raz pierwszy w historii zebrała się Rada NATO-Ukraina. Jej powołanie to jeden z rezultatów szczytu Sojuszu. Rada ma być platformą konsultacji między Kijowem a Brukselą. Dotychczas przy NATO funkcjonowała Komisja NATO-Ukraina, ale Sojusz zdecydował się podnieść ją do rangi rady. Tym samym, relacje dyplomatyczne między Kijowem a Brukselą są na najwyższym z możliwych szczebli. Oznacza to również, że w praktyce Ukraina może zwoływać posiedzenia krajów Sojuszu. Przy NATO funkcjonuje też podobna rada z Rosją, ale jej posiedzenia od wielu miesięcy nie są zwoływane, bo Sojusz zerwał kontakty dyplomatyczne z Moskwą.