Korea Północna wystrzeliła rakietę balistyczną. Zasięg: tysiąc kilometrów. Wcześniej groziła USA

Korea Północna wystrzeliła w środę nad ranem rakietę balistyczną ze swojego wschodniego wybrzeża - poinformowały Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej oraz japońska armia. Rakieta spadła do morza poza japońską strefą ekonomiczną.

Pocisk leciał przez 74 minuty. Jego zasięg to tysiąc kilometrów. Japonia skrytykowała działania Korei Północnej, zapowiadając odpowiedź w koordynacji ze społecznością międzynarodową. Zarzuciła też Pjongjangowi destabilizację pokoju. W środę na marginesie szczytu NATO w Wilnie zaplanowane jest spotkanie prezydenta Korei Południowej Yoon Suk Yeola z premierem Japonii Fumio Kishidą, a jednym z tematów rozmowy mogą być działania reżimu północnokoreańskiego.

Zobacz wideo Patrycja i Paulina czekają na przyjście na świat Vincenta. Organizują we wsi baby shower ["Jesteśmy rodziną" - odc. 2 "Synu"]

To dwunasty test balistyczny Korei Północnej w tym roku. Zbiegł się w czasie z trwającym szczytem NATO oraz spotkaniem na Hawajach przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA ze swoimi odpowiednikami z Korei Południowej i Japonii. W tym roku, oprócz testów rakiet balistycznych, północnokoreański reżim wystrzelił swój pierwszy w historii międzykontynentalny pocisk balistyczny na paliwo stałe, a także przeprowadził nieudaną próbę wystrzelenia swojego pierwszego satelity szpiegowskiego na nowej rakiecie nośnej.

Napięcie na linii Korea Północna - Stany Zjednoczone

Północnokoreański resort obrony przekazał w poniedziałek, że Stany Zjednoczone "zintensyfikowały działania szpiegowskie wykraczające poza poziom wojny" poprzez "prowokacyjne" loty amerykańskich samolotów szpiegowskich przez osiem dni z rzędu w tym miesiącu. Jedna z maszyn miała, według Korei Północnej, kilkukrotnie naruszyć przestrzeń powietrzną nad Morzem Wschodnim. Zapowiedziano, że następnym razem może dojść do zestrzelenia samolotu. Waszyngton stoi jednak na stanowisku, że jego patrole militarne są zgodne z prawem międzynarodowym.

- Wezwiemy Koreańska Republikę Ludowo-Demokratyczną do powstrzymania się od działań eskalacyjnych i ponownie wezwiemy ją do zaangażowania się w poważną i trwałą dyplomację. Pozostajemy zaangażowani w dyplomację i potwierdzamy nasze zainteresowanie dialogiem z Pjongjangiem bez warunków wstępnych. Wyjaśniliśmy to przy wielu okazjach i niestety odmówili zaangażowania się w znaczący sposób - komentował w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller.

Więcej o: