W mediach społecznościowych 10 lipca pojawił się wpis Aleksieja Nawalnego. Ten rosyjski opozycjonista, zdeklarowany wróg Putina, którego rosyjskie służby próbowały otruć, przebywa obecnie w kolonii karnej w Rosji. I przekazał, że każdego wieczora musi tam słuchać przemówienia rosyjskiego prezydenta.
Nawalny przekazał, że codziennie zmuszony jest słuchać tego samego "przesłania Putina z 21 lutego 2023 r.". Opozycjonista najwyraźniej ma tego dość. "Mówię do naszego oficera politycznego: czy wy w ogóle jesteście normalni? Puśćcie inne przemówienie Putina" - czytamy we wpisie.
Na to miał wówczas otrzymać odpowiedź, która "zszokowała go swoją logiką". Przekazano, że to przesłanie z początku 2023 roku, dlatego będzie go słuchał cały rok. Nawalny zapytał także rosyjski sąd, dlaczego musi słuchać przemówienia rosyjskiego prezydenta.
"Mamy instrukcje do pracy wychowawczej" - usłyszał wówczas Nawalny. Opozycjonista, że to bardzo wygodne, gdy w kraju "sędzia kiwa głową na wszystko, a wszystkie działania władz są opatrzone pieczęcią 'legalnie'".
Aleksiej Nawalny, rosyjski opozycjonista i prawnik, bezlitośnie tropił korupcję w kręgach Kremla. Otwarcie występował przeciwko Władimirowi Putinowi, demaskując korupcję jego i osób z nim związanych oraz wzywając Rosjan do wieców antykorupcyjnych. Gdy w 2017 r. nieznani sprawcy oblali mu twarz zieleniną brylantową z domieszkami, niemal stracił wzrok w jednym oku. W 2020 r. podczas lotu z Tomska do Moskwy został otruty. Po przewiezieniu Nawalnego w stanie śpiączki do szpitala w Berlinie okazało się, że był otruty substancją z grupy nowiczoków. Nawalny przeżył, wyzdrowiał i wrócił do Rosji, choć jasne było, że rosyjskie będą próbowały go unieszkodliwić, nie przebierając w środkach. W 2021 roku został zatrzymany. Jest nazywany "wrogiem numer jeden" Władimira Putina. W marcu 2022 roku moskiewski sąd uznał go za winnego defraudacji i obrazy sądu, za co został skazany na dziewięć lat pozbawienia wolności. Obecnie odsiaduje wyrok w kolonii karnej, w której ma być regularnie podtruwany, co wpływa na stale pogarszający się stan zdrowia opozycjonisty.