Anglia. Kościół rozważy, czy o Bogu mówić "On". Księża chcą terminów neutralnych pod względem płci

Drugi najwyższy rangą duchowny Kościoła Anglii uznał, że słowa modlitwy "Ojcze nasz" mogą być dla części osób problematyczne. Jak dodał, niektórzy księża wystąpili z pomysłem o to, by w przypadku Boga korzystać ze słów, które są neutralne płciowo.

Arcybiskup Yorku (regionu w północno-wschodniej części Wielkiej Brytanii), który jest drugim najwyższym rangą duchownym w Kościele Anglii uważa, że pierwsze słowa Modlitwy Pańskiej są "problematyczne". Stephen Cottrell jest zdania, że w anglikańskiej wersji można byłoby używać innych sformułowań, które będą określały Boga. 

Warto dodać, że już w lutym tego roku Kościół Anglii zapowiedział rozważenie kwestii tego, czy przestać odnosić się do Boga, używając terminu "On". Powodem miały być wezwania części księży, którzy poprosili o pozwolenie na używanie terminów neutralnych pod względem płci. Kościół zgodził się nawet na powołanie komisji ds. języka. "Chrześcijanie w czasach starożytnych uznawali, że Bóg nie jest ani mężczyzną, ani kobietą. Jednak różnorodność sposobów zwracania się do Boga i opisywania Go w Piśmie Świętym sprawiła, że zdecydowano o jednej formie" - informowano wówczas w komunikacie. 

Zobacz wideo "Ludzie nie przyjmują księdza". Rozmówczyni mówi, jak wygląda to u niej w bloku

Wielka Brytania. Duchowny z Kościoła Anglii sugeruje zmianę w modlitwie "Ojcze nasz"

- Wiem, że słowo "ojciec" jest problematyczne dla tych, których doświadczenia z ziemskimi ojcami były destrukcyjne i przemocowe, a także dla wszystkich z nas, którzy zbyt mocno zmagali się z opresyjnym patriarchalnym uściskiem w życiu - powiedział arcybiskup Stephen Cottrell w piątek 7 lipca podczas przemówienia, które otwierało odbywający się w Yorku Synod Generalny Kościoła Anglii. 

Jak podaje "The Guardian", Stephen Cottrell w dalszej części wystąpienia podkreślał potrzebę jedności Kościoła Anglii, który od lat jest podzielony w kwestiach dotyczących równości, tożsamości czy seksualności - czyli tematów ważnych dla wiernych. Krótka wzmianka w długim przemówieniu arcybiskupa skupiła jednak największą uwagę innych duchownych.

Reakcje na słowa Cottrella były głównie negatywne. Po przemówieniu arcybiskupa wypowiedział się m.in. kanonik dr Chris Sugden, który jest też przewodniczącym konserwatywnej grupy Anglican Mainstream. - Czy arcybiskup Yorku mówi, że Jezus się mylił, lub że Jezus nie był duszpastersko świadomy? Wydaje się, że jest to znamienne dla podejścia niektórych przywódców kościelnych, że czerpią wskazówki z kultury, a nie z Pisma Świętego - zastanawiał się w rozmowie z "The Guardian".

Z kolei Christina Rees, która domagała się zwiększenia liczby kobiet-biskupów podkreśliła, że arcybiskup Yorku poruszył istotną kwestię, która jest "żywa dla chrześcijan i to od wielu lat". - Najważniejsze pytanie brzmi: czy naprawdę wierzymy, że Bóg uważa, iż mężczyźni noszą Jego obraz pełniej i dokładniej niż kobiety? Odpowiedź brzmi: absolutnie nie - podkreśliła Rees.  

Więcej o: