Nowy raport o praworządności. Komisja Europejska ma "poważne obawy" wobec Polski

Katarzyna Rochowicz
Komisja Europejska w swoim czwartym corocznym raporcie pisze, że "utrzymują się poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa" oraz że "pojawiają się próby wywierania politycznego wpływu na media". Nie zabrakło również wzmianki o ustawie zwanej w Polsce nieoficjalnie "lex Tusk". W sumie zwrócono uwagę na cztery aspekty wymagające poprawy w naszym kraju.

Jak donosi Associated Press, "władze wykonawcze Unii Europejskiej zganiły w środę Polskę i Węgry za niedociągnięcia w zakresie demokracji, które zostały pogłębione przez działania podjęte lub pozostawione bez reakcji przez obecne rządy". Komisja zwraca szczególną uwagę na obszary takie jak: walka z korupcją, sądownictwo, pluralizm i wolność mediów oraz kwestie dotyczące "kontroli i równowagi".

Zobacz wideo Morawiecki odniósł się do spotu Tuska. Nazwał jego postępowanie "fikołkami"

Raport KE. Polska i Węgry zganione za "niedociągnięcia w zakresie demokracji"

W raporcie Komisji Europejskiej na temat praworządności odnotowano niewielką poprawę we wspomnianych krajach. Jednak zwraca on również uwagę na wiele niedociągnięć, które podkreślają impas między instytucjami UE a Polską i Węgrami. W 35-stronicowym raporcie Polska pojawiała się wielokrotnie, w szczególności w kwestiach prawnych, które nie zostały w pełni rozwiązane pomimo lat sporów między Brukselą a Polską - zauważa AP. Dokument głosi, że "Polska przyjęła przepisy mające na celu podniesienie standardów niektórych aspektów niezawisłości sędziowskiej i zaangażowała się w dalszą reformę systemu dyscyplinarnego dla sędziów".

W raporcie napisano jednak, że po stronie KE utrzymują się "poważne obawy związane z Trybunałem Konstytucyjnym". Dokument podkreśla także, że istnieją obawy związane z niewykonaniem prawomocnych wyroków i środków tymczasowych Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. niezawisłości sędziowskiej. "Istnieją poważne wątpliwości, czy wielu sędziów Sądu Najwyższego, w tym jego Pierwszy Prezes, spełnia wymogi dotyczące powołania i zasiadania w ustanowionym na mocy prawa sądem" - głosi również raport. 

KE zauważyła także, że poziom korupcji w sektorze publicznym jest stosunkowo wysoki oraz że w naszym kraju nie przyjęto jeszcze rozwiązań antykorupcyjnych w ramach nowego Programu Antykorupcyjnego. "Program antykorupcyjny na lata 2018-2020 zakończył się i obecnie nie ma nowego programu. Nie podjęto dalszych działań w celu wzmocnienia zasad lobbingu i ujednolicenia systemu kontroli oświadczeń majątkowych" - pisze Komisja. W raporcie stwierdzono, że w Polsce nie podjęto jeszcze żadnych kroków, aby zapewnić konkretne wyniki w zwalczaniu korupcji na wysokim szczeblu. Zwrócono również uwagę na nowe środki, dzięki którym zwiększona została przejrzystość jeśli chodzi o finansowanie partii politycznych, "jednak nadal istnieją obawy dotyczące darowizn na rzecz partii i w czasie kampanii wyborczych"

W kwestii mediów stwierdzono, że "chociaż istnieją prawne gwarancje niezależności dziennikarskiej, w praktyce pojawiają się próby wywierania politycznego wpływu na media". Dokument mówi, że Polska nie poczyniła postępów ws. zapewnienia "uczciwych, przejrzystych i niedyskryminacyjnych procedur przyznawania koncesji na działalność mediom", mimo że zalecono jej to w raporcie z 2022 roku. Komisja odwołała się także do ustawy "lex Tusk", pisząc, że "poważne obawy" budzi ustawa "uprawniająca komisję do pozbawienia osób fizycznych prawa do pełnienia funkcji publicznych związanych z gospodarowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat".

Ostatnia część raportu odnosi się do "innych kwestii dotyczących kontroli i równowagi". Zdaniem Komisji w Polsce "utrzymuje się praktyka stanowienia prawa w trybie, który nie przewiduje odpowiednich konsultacji". Zwrócono uwagę, że biorąc pod uwagę stan na 1 stycznia bieżącego roku, w naszym kraju "czekało na wykonanie 46 wyroków ETPC, co oznacza wzrost o osiem w porównaniu z poprzednim rokiem".

Więcej o: