Grecja. Wyjechali, żeby uczcić zdane egzaminy. Nie wrócili. "Koszmar, którego obawia się każdy rodzic"

- To jest dokładnie koszmar, którego obawia się każdy rodzic, gdy wyjeżdżają na wakacje duże grupy dzieci. Po prostu nie chcesz otrzymać telefonu z informacją, że twoje dziecko zaginęło - powiedział Tim Kelleher, dyrektor irlandzkiej szkoły, której absolwentami było dwóch 18-latków. Uczniowie chcieli na wyspie w Grecji uczcić ukończenie szkoły. Wycieczka zakończyła się tragedią.

Według doniesień "The Mirror" Andrew O'Donnell i Max Wall byli przyjaciółmi, którzy ukończyli katolicką szkołę średnią St. Michael's College w Dublinie. Chłopcy byli częścią 69-osobowej grupy uczniów, którzy udali się na wakacje. Jako cel wycieczki wybrali wyspę Ios w Grecji, aby świętować zakończenie egzaminów. Absolwenci nie spodziewali się, że rozegrają się tam dramatyczne wydarzenia.

Zobacz wideo Ateny bez kolejki na Akropol. Pomysł na weekend

Grecja. Wyjechali na wakacje, aby uczcić ukończenie szkoły. Znaleziono ich martwych

Andrew zaginął w piątek w zeszłym tygodniu, jego ciało znaleziono w niedzielę w pobliżu klifu znajdującego się niedaleko głównego miasta wyspy - Chora. Jak informuje Sky News, przypuszcza się, że poniósł śmierć w wyniku obrażeń spowodowanych upadkiem. Z kolei Max miał gorzej się poczuć, kiedy trwały intensywne poszukiwania jego przyjaciela i stracił przytomność. Został przewieziony do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować. Chłopiec przeszedł trzy lata temu udaną operację serca.

Według doniesień "The Guardian" minęło zaledwie kilka godzin między odnalezieniem Andrew i Maxa. Uczniowie mieli po 18 lat. - To jest dokładnie koszmar, którego obawia się każdy rodzic, gdy dzieci wyjeżdżają na wakacje w dużych grupach. Po prostu nie chcesz otrzymać telefonu z informacją, że twoje dziecko zaginęło - powiedział dyrektor St. Michael's College Tim Kelleher, cytowany przez "The Mirror".

Trwa śledztwo w sprawie śmierci uczniów podczas wycieczki na greckiej wyspie

Grecka policja wszczęła dwa oddzielne śledztwa w sprawie śmierci uczniów na wakacjach. Ciała mają zostać przewiezione do Aten na sekcję zwłok. Irlandzki minister ds. szkolnictwa wyższego Simon Harris oznajmił we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych, że wieści napływające z Grecji są druzgocące. "Myślę o rodzinach i przyjaciołach Andrew i Maxa oraz wszystkich studentach Leaving Cert za granicą, w Grecji, którzy cieszyli się wakacjami po egzaminach, a teraz doświadczają takiego szoku, bólu i żalu. Wiem, że dziś wszyscy trzymamy ich w naszych sercach" - napisał.

Więcej o: