We wtorek 4 lipca Władimir Putin i Xi Jinping wezmą udział online w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy. To będzie pierwsze wystąpienie rosyjskiego przywódcy na międzynarodowym wydarzeniu od czasu stłumienia buntu wywołanego przez Jewgienija Prigożyna.
Gospodarzem szczytu są Indie. Co ciekawe, wydarzenie odbywa się zaledwie dwa tygodnie po tym, jak premier Indii Narendra Modi został przyjęty przez prezydenta USA Joe Bidena z wizytą państwową, a oba kraje określiły siebie mianem "jednych z najbliższych partnerów na świecie" - zauważa Reuters. Putin rozmawiał z kolei z Modim w ubiegłym tygodniu w celu omówienia następstw stłumionego buntu najemników. Podczas rozmowy premier Indii powtórzył swoje wezwanie do dialogu w sprawie wojny w Ukrainie.
Eksperci uważają, że Putin wykorzysta forum do umocnienia swojego władczego wizerunku oraz zapewnienia partnerów Rosji, że nadal kontroluje sytuację wewnątrz kraju. Według starszego analityka ds. obrony w RAND Corporation Dereka Grossmana, którego cytuje CNN, wielu przywódców biorących udział w szczycie patrzy na Rosję i Chiny "niemal jak na wzór tego, jak chcą zarządzać swoimi społeczeństwami jako autorytarne reżimy". - Jeśli Putin jest w pewnym sensie wstrząśnięty tym (powstaniem) w widoczny sposób, to coś by im to powiedziało: że nawet najsilniejsi władcy niekoniecznie są odporni na potencjalne powstania w swoich krajach - mówił Grossman.
Szanghajska Organizacja Współpracy powstała w 2001 roku. To regionalna organizacja międzynarodowa powołana przez Rosję, Chińską Republikę Ludową, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. W 2001 roku dołączył do niej Uzbekistan, następnie w 2017 roku Indie i Pakistan. Status obserwatora mają Białoruś, Mongolia, Iran i Afganistan. Iran w 2022 roku podpisał memorandum o zobowiązaniach do przystąpienia do SOW na szczycie w tym samym roku. Jak zwraca uwagę Reuters, podczas wtorkowego spotkania Iran prawdopodobnie zostanie członkiem organizacji, natomiast Białoruś podpisze zobowiązania, które finalnie doprowadzą do jej członkostwa.