Francja. Nahel zmarł po postrzeleniu przez policjanta. Polski wątek w sprawie

Nahel został zastrzelony pod Paryżem przez policjanta. Okazuje się, że samochód, którym nastolatek próbował uciec przed funkcjonariuszami, był zarejestrowany w Polsce.

We Francji wciąż trwają protesty, które wywołała śmierć 17-letniego Nahela. Nastolatek o algierskich korzeniach został postrzelony przez policjanta we wtorek 27 czerwca w Nanterre, na zachodnich przedmieściach Paryża, po tym jak nie chciał zatrzymać się do kontroli drogowej. 

Zobacz wideo Protestowali od listopada. Co osiągnęły „żółte kamizelki"?

Francja. Nahel prowadził samochód z polskimi tablicami rejestracyjnymi 

Policjanci zauważyli żółtego mercedesa z polskimi tablicami rejestracyjnymi, który jechał po buspasie z dużą prędkością i miał łamać przepisy ruchu drogowego. Włączyli sygnalizację i ruszyli za nim w pościg. Młodego kierowcę zatrzymał dopiero korek. Kiedy próbował odjechać, jeden z funkcjonariuszy wyciągnął broń. Nahel zginął od pojedynczego strzału w lewe ramię i klatkę piersiową.

- Prokuratura uważa, że nie zostały spełnione prawne przesłanki użycia broni - przekazał 29 czerwca prokurator Pascal Prache. Policjant przebywa w areszcie. Jego obrońca utrzymuje, że funkcjonariusz strzelił w akcie samoobrony, czemu zaprzeczają nagrania z miejsca zdarzenia. Pogrzeb 17-latka odbędzie się w sobotę 1 lipca. Rada ds. kultu muzułmańskiego CFCM wezwała do spokoju, wskazując, że "szokujące obrazy z przedmieść wzmocnią tylko tych, którzy piętnują ich sąsiedztwo i ich mieszkańców".

Dlaczego samochód był zarejestrowany w Polsce?

Za granicą sportowe samochody z polskimi tablicami rejestracyjnymi są coraz bardziej popularne. Jednym z powodów są wysokie raty leasingowe. Wielu nie stać na taki wynajem we Francji, Holandii czy Hiszpanii. Co więcej, w przypadku złamania przepisów można w ten sposób uniknąć konsekwencji - mandatu, a także punktów karnych - wskazywał portal moto.pl.

Więcej o: