Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wypadku kolejki górskiej, do którego doszło w niedzielę w parku rozrywki Grona Lund w stolicy Szwecji, przekazała Agencja Reutera. Jak informuje agencja, powołując się na szwedzkiego nadawcę SVT, który rozmawiał z naucznymi świadkami, wagonik kolejki górskiej Jetline miał częściowo wykoleić się podczas jazdy.
Jenny Lagerstedt, dziennikarka odwiedzająca park wraz z rodziną, cytowana przez Agencję Reutera, przekazała, że była w pobliżu, gdy doszło do wypadku. Jak mówi, usłyszała metaliczny dźwięk, a następnie zauważyła, że konstrukcja toru się trzęsie. "Mój mąż zobaczył, jak wagonik z ludźmi w środku spada na ziemię" - opowiada kobieta.
Na miejscu trwa akcja ratunkowa z udziałem między innymi helikoptera pogotowia ratunkowego. Park rozrywki został ewakuowany, aby ułatwić akcję. Świadkowie mówią, że niektórzy z poszkodowanych spadli z kolejki górskiej, a inni utknęli w niej i musieli zostać ewakuowani przez służby ratownicze. Rzeczniczka parku rozrywki Annika Troselius powiedziała, że wszystkim osobom poszkodowanym w wypadku, a także pracownikom parku zapewniana jest opieka.
Kolejka górska Jetline ma wysokość 30 metrów i przewozi ponad milion gości rocznie, informuje park rozrywki na swojej stronie internetowej. Wagoniki podczas jazdy osiągają prędkość do 90 kilometrów na godzinę.