Pasażerowie łodzi podwodnej Titan wyruszyli 18 czerwca na podwodną ekspedycję oglądania zatopionego ponad 100 lat temu Titanica, który znajduje się 600 km od wybrzeża Kanady. Po niecałych dwóch godzinach od zanurzenia z załogą urwał się kontakt, a statek nie wrócił o planowanej porze. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się tego samego dnia. W czwartek (22 czerwca) John Mauger ze Straży Wybrzeża USA poinformował, że doszło do katastrofy. Według wstępnych analiz okręt podwodny Titan doznał implozji, czyli wybuchu do wewnątrz.
Na pokładzie znajdowało się pięć osób: pakistański biznesmen, miliarder Shahzada Dawood, jego 19-letni syn Suleman, brytyjski biznesmen Hamish Harding, były dowódca francuskiej marynarki wojennej Paul-Henri Nargeolet oraz dyrektor naczelny i założyciel Ocean Gate Stockton Rush. "Nasz dyrektor generalny Stockton Rush, Shahzada Dawood i jego syn Suleman Dawood, Hamish Harding, i Paul-Henri Nargeolet niestety zginęli. Byli prawdziwymi odkrywcami, łączyła ich pasja do odkrywania i chronienia światowych oceanów" - podała firma Ocean Gate, która zorganizowała podróż. "W tym tragicznym czasie nasze serca są z tymi pięcioma duszami i ich rodzinami" - czytamy.
Na temat katastrofy Titana wypowiedział się także reżyser filmu "Titanic" i badacz oceanu James Cameron, który od lat sam prowadzi podwodne eksploracje. Z nurkiem Paulem-Henrim Nargeoletem przyjaźnił się blisko 25 lat. Jak wyznał w ABC News, śmierć Francuza, zwanego w środowisku "panem Titanikiem" ze względu na częste wyprawy do wraku tego okrętu, jest dla niego "niemal niemożliwa do zrozumienia".
James Cameron miejsce, w którym spoczywa wrak Titanica, odwiedził 33 razy. Jak mówił, "spędził więcej czasu na tym statku, niż jego kapitan". W rozmowie z dziennikarzami wskazał na analogie między tragedią z 2023 r., a tą z 1912 r. - Uderzają mnie podobieństwa z samą katastrofą Titanica, gdzie kapitan był wielokrotnie ostrzegany o lodzie przed swoim statkiem, a mimo to płynął całą parą w pole lodu w bezksiężycową noc. I w rezultacie zginęło wielu ludzi - przypomniał kanadyjski reżyser. Jak dodał, nurkowanie za pomocą łodzi podwodnej jest "dojrzałą sztuką" i wielu ekspertów ostrzegało firmę Ocean Gate, że konstrukcja Titana jest zbyt eksperymentalna, by przewozić pasażerów. - To, że bardzo podobna tragedia, gdzie znaki ostrzegawcze zostały zignorowane, zdarzyła się w dokładnie tym samym miejscu, to po prostu osłupiające - stwierdził. - To naprawdę dość surrealistyczne - dodał Cameron.