Wrak statku Titanica utknął na głębokości 12,5 tysięcy stóp (ok. 3810 metrów). Dla porównania: Wielki Kanion osiąga głębokość do 1600 metrów. Klip został stworzony przez hiszpańską firmę MetaBallStudios. W trakcie nagrania przedstawiane są wysokości wielu punktów orientacyjnych, w tym wieży Eiffla czy Burj Khalifa, najwyższego budynku na świecie. W pewnym momencie na filmie pokazana jest głębokość, na której znajdują się szczątki Titanica (moment, na którym widać głębokość, na której znajduje się wrak, następuje w około 3:30 minucie) - tak głęboko również mógł znaleźć się poszukiwany od niedzieli Titan.
Aby wprowadzić odniesienie do polskich budowli, przypominamy, że dwa najwyższe budynki w Polsce to biurowiec Varso, którego całkowita wysokość to 310 m i Pałac Kultury i Nauki, który wraz z wieżycą mierzy 237 m. Wrak Titanica znajduje się więc na głębokości około 12 wieżowców Varso i 16 Pałaców Kultury.
Łódź podwodna Titan zaginęła w niedzielę 18 czerwca u wybrzeży kanadyjskiej wyspy Nowa Fundlandia. Łączność z załogą utracono około dwóch godziny po zanurzeniu. Celem wyprawy była turystyczna podróż, obsługiwana przez prywatną firmę OceanGate Expeditions, do wraku Titanica spoczywającego na dnie Północnego Atlantyku. Według szacunków osobom znajdującym się na pokładzie zaginionej łodzi tlenu może wystarczyć do czwartkowego przedpołudnia.
W środę 21 czerwca straż przybrzeżna USA podczas konferencji prasowej przedstawiła aktualne informacje na temat poszukiwań zaginionej w niedzielę na Atlantyku łodzi podwodnej Titan. Kpt. Jamie Frederick z Pierwszego Dystryktu Straży Przybrzeżnej podkreślił, że cała akcja jest bardzo złożona i trudna do przeprowadzenia. Służby jednak kontynuują działania w celu odnalezienia zaginionej łodzi. - Dobre wiadomości są takie, że prowadzimy poszukiwania w miejscu, gdzie wykryto odgłosy - mówił Frederick w związku z doniesieniami o odgłosach uderzeń pojawiających się pod powierzchnią wody. Zapewniano także, że każdy odgłos był analizowany, a sprawą zajmują się najlepsi specjaliści.
- Nasze myśli są z rodzinami osób, które są na pokładzie Titana - mówił Frederick. Na pytanie, czy rodziny mogą mieć nadzieję, na pozytywny koniec akcji poszukiwawczej, odparł: "musimy być ostrożni, musimy mieć nadzieję". Frederick podkreślił, że operacja odnalezienia zaginionego okrętu podwodnego jest "w 100 procentach" nadal misją poszukiwawczo-ratowniczą. - Nadal będziemy nadal wykorzystywać wszystkie dostępne zasoby, aby znaleźć Titana i członków załogi - dodał.