Miedwiediew znów "zabłysnął" na Twitterze. Inwektywy w stronę Joe Bidena. "Zgniły, obłąkany pień"

"Stary, zgniły, obłąkany pień" - w tak prostackich słowach Dmitrij Miedwiediew określił prezydenta USA Joe Bidena. Na Twitterze, gdzie aktywnie i w dosyć alternatywny sposób były prezydent Rosji komentuje rzeczywistość, odniósł się do słów amerykańskiego lidera na temat rozmieszczenia rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej na terenie Białorusi.
Zobacz wideo Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze. Czy czeka nas katastrofa nuklearna? Dmytro Kułeba reaguje

"Boże chroń Królową" - podsumował swój wywód Dmitrij Miedwiediew i dołączył trzysekundowe nagranie Joe Bidena, który mówi te słowa, dodając jakże amerykańskie "man" [brachu, człowieku - przyp. red.]. A było co podsumować, bo były rosyjski prezydent bredzi na Twitterze w najlepsze.

Miedwiediew znów "zabłysnął" na Twitterze. Inwektywy poleciały do Joe Bidena

Stary, zgniły, obłąkany pień, aspirujący do reelekcji na prezydenta USA, bez wahania stwierdził: rozmieszczenie rosyjskiej broni nuklearnej na Białorusi jest całkowicie nieodpowiedzialne. I to pomimo faktu, że amerykańska broń jądrowa stacjonuje w całej Europie, w Niemczech, Belgii, Holandii, Włoszech i Turcji. Co więcej, nie jest to taktyczna broń nuklearna, a uzbrojenie lotnicze

- napisał Miedwiediew. I dodał, że "to prawdziwa plaga".

Ten mężczyzna trzyma w rękach broń nuklearną

- przestrzegł Miedwiediew przed prezydentem Stanów Zjednoczonych. 

O tym, że Rosjanie rozmieścili taktyczne pociski nuklearne na terenie Białorusi mówił w ostatnich dniach Władimir Putin. Potwierdził decyzje, która zapadła pod koniec maja. Wówczas ministrowie obrony Rosji i Białorusi, Siergiej Szojgu i Wiktar Chrenin, podpisali umowę formalnie przyspieszającą rozmieszczenie na terytorium Białorusi rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej. Szojgu zaznaczył, że Rosja zachowa kontrolę nad tym uzbrojeniem. Po podpisaniu umowy Alaksandr Łukaszenka poinformował, że transfer taktycznej broni jądrowej z Rosji na Białoruś już się rozpoczął.

W sobotę do deklaracji Kremla odniósł się prezydent USA. - To całkowicie nieodpowiedzialne - ocenił Biden w czasie rozmowy z dziennikarzami przed wylotem do Filadelfii na pierwsze oficjalne spotkanie w ramach kampanii prezydenckiej. Prezydent USA odpowiedział również na pytanie o ewentualne ułatwienia w dołączeniu do NATO dla Ukrainy. Joe Biden odparł, że "Ukraina musi spełnić te same standardy, co inne kraje, by wejść do NATO".  - Myślę, że Ukraina może i to zrobi - dodał.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: