Film początkującej tiktokerki podbił internet. "Nigdy bym się nie spodziewała takiej rozmowy"

- Ostatniej nocy ja i moja dziewczyna Kelly odbyłyśmy rozmowę, której nigdy w życiu bym się nie spodziewała - zaczyna swoje nagranie początkująca tiktokerka Kosmickarly. Wideo szybko staje się viralem, ma już 4,5 mln wyświetleń. Niestety, to nie jest historia o związkowej kłótni czy zabawnej sytuacji z ich życia. To opowieść smutna i przerażająca, która - oby nie - może spotkać także nas.

Stany Zjednoczone, Floryda, rok 2019

W styczniu 2019 roku Ron DeSantis zostaje zaprzysiężony na gubernatora stanu Floryda. Ten, wówczas wciąż początkujący, polityk (w 2012 zwyciężył w wyborach do Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych), za kilka lat zostanie okrzyknięty polityczną gwiazdą rocka. Oczywiście tylko przez swoich zwolenników, inni twierdzą, że jest po prostu skrajnie prawicowym ekstremistą. Teraz jednak na drodze świeżo upieczonego gubernatora Florydy pojawia się szansa, której nikt by się nie spodziewał - pandemia koronawirusa. Początkowo DeSantis, podobnie jak większość świata, wprowadza restrykcje covidowe. Niedługo później postanawia się jednak z nich wycofać. Taki ruch, pod względem politycznym, okazuje się strzałem w dziesiątkę. Konserwatywni Amerykanie z całego kraju zaczynają dostrzegać w DeSantisie swojego bohatera. Bohatera, który będzie walczył z ideologią "przebudzonych". 

Zobacz wideo Związki partnerskie? Sawicki: Ja jestem konserwatystą, proszę mi takich pytań nie zadawać

Stany Zjednoczone, Floryda, rok 2023

- Ostatniej nocy ja i moja dziewczyna Kelly odbyłyśmy rozmowę, której nigdy w życiu bym się nie spodziewała - zaczyna nagranie z 18 kwietnia tiktokerka Kosmickarly.  - Rozmawiałyśmy o opuszczeniu Florydy. Nie tylko o jej opuszczeniu, ale i o tym, że musimy stworzyć plan na wypadek kryzysowej sytuacji, jeśli zrobi się naprawdę źle. Od pewnego czasu zastanawiamy się nad tym, skąd będziemy wiedzieć, że to ten czas, kiedy to będzie oczywiste, że zrobiło się już naprawdę niebezpiecznie. Myślę, że w tym tygodniu przelała się czara goryczy… - przyznaje i zaczyna wymieniać: zaostrzenie przepisów aborcyjnych, ostrzeżenie dla osób LGBT+ dotyczące podróżowania na Florydę, projekt ustawy uderzającej w osoby transpłciowe i ich rodziny, i projekt innej, która umożliwiłaby lekarzom i firmom ubezpieczeniowym odmówienie opieki komukolwiek, jeśli uważają, że leczenie tej osoby jest niezgodne z ich moralnością, zasadami etycznymi lub przekonaniami religijnymi. Tłumacząc na polski: to "klauzula sumienia" dotycząca wszystkiego, nie tylko aborcji. Kosmickarly jeszcze tego nie wie, ale obie ustawy, których się obawia, zostaną podpisane przez DeSantisa w kolejnym miesiącu. 

Osoby LGBT+ masowo opuszczają Florydę

Kosmickarly i jej dziewczyna planują wyjechać z Florydy w listopadzie. Nie są jedyne.

Ustawa podpisana przez pana DeSantisa doprowadziła do masowej migracji osób LGBT+ z Florydy

- mówi Danielle Olivani prezeska Lake County Pride w podcaście The Daily Beast The New Abnormal. Na stronach ze zbiórkami zaczyna się pojawiać coraz więcej ogłoszeń osób LGBT+ z prośbą o pomoc w opuszczeniu Florydy. Według The Advocate liczba osób transpłciowych proszących o datki na GoFundMe może sięgać dziesiątek lub setek. Wszystkie chcą wyjechać z miejsca, które przestało być dla nich bezpieczne. "Cześć, nazywam się Sage, jestem transpłciową kobietą i obecnie mieszkam w Orlando na Florydzie. (...) Postanowiłam spróbować uciec z Florydy tak szybko, jak to możliwe. (...) Chcę po prostu żyć w miejscu, w którym nie będę żyła w strachu" - Sage założyła zbiórkę na 2500 dolarów. Pisze, że kończą się jej leki, a z powodu nowej ustawy nie może otrzymać nowych od swojego lekarza. Boi się także aresztowania z powodu wejścia do damskiej toalety. Niedługo później uda jej się zebrać pieniądze. Blisko celu jest też 20-letnia Juliet - brakuje jej już zaledwie kilkaset dolarów. "Nie jestem tylko osobą transpłciową. Jestem przyjaciółką, córką, siostrą, muzyczką, pisarką i nie tylko. Jestem człowiekiem, który nigdy świadomie nikogo nie skrzywdził. Nie proszę nawet o zrozumienie, tylko o pomoc" - podkreśla w swoim ogłoszeniu. Florydę opuścił też mistrz olimpijski, trzykrotny mistrz NBA i ojciec transpłciowej nastolatki Dwyane Tyrone. Wiedział, że jego rodzina nie zostałaby tam zaakceptowana. 

Zaostrzenie przepisów aborcyjnych, cenzura i zakazy w szkolnych bibliotekach, zakaz mówienia w szkole o orientacjach seksualnych, tożsamościach płciowych, rasizmie, niewolnictwie, zakaz diagnozy i rozpoczęcia procesu korekty płci u osób poniżej 18 lat, "ustawa łazienkowa" itd. - mimo wprowadzania kolejnych, coraz bardziej radykalnych ustaw uderzających głównie w społeczność LGBT+ i kobiety, Kosmickarly wciąż spotyka się z opiniami, że jej strach dotyczący sytuacji na Florydzie jest przesadzony. - Jako osoba queerowa mieszkająca na Florydzie, która planuje opuścić stan z powodu obecnej sytuacji politycznej, cały czas słyszę z każdej strony: przesadzasz, to się wkrótce uspokoi, nie masz, o co się martwić. Mam nadzieję, że ci ludzie się nie mylą. Mam nadzieję, że to się uspokoi. Ale jest coś, co muszę powiedzieć, dlaczego musimy być teraz aż tak ostrożni - zaczyna kolejny film tiktokerka.

Polska, Lublin, rok 2018 

Jesienią 2018 roku Lublin przygotowuje się do pierwszego w historii miasta marszu równości. Przygotowują się obie strony - zarówno organizatorzy, jak i ich przeciwnicy, a wśród nich ówczesny wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. - W Lublinie 13 października podobno ma się odbyć marsz równości. Marsz równości sugerowałby, że mamy jakąś nierówność i trzeba teraz demonstrować równość. Ale jaką mamy nierówność? - pyta Czarnek, w filmie wrzuconym do sieci. Jak tłumaczy, promowanie czegoś odmiennego niż małżeństwo kobiety i mężczyzny byłoby działaniem antykonstytucyjnym. Mówi też o braku dyskryminacji, ale potem przechodzi do "ważniejszej sprawy". - Promujemy zdrowe odżywianie się naszych dzieci w naszych szkołach. (...) No to promujmy zdrowe życie także w sferze seksualnej i w sferze psychicznej. Życie zdrowe, życie oparte na (...) fundamentach rodziny zbudowanej na małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny, rodziny zdolnej do prokreacji, rodziny, która rzeczywiście jest podstawową komórką społeczną. Nie promujmy zboczeń, dewiacji, wynaturzeń, bo to jest działanie przeciwko naszemu społeczeństwu, przeciwko naszemu miastu, naszemu regionowi (...) - mówi. Do grona oburzonych dołączają także radni PiS. Wiceprzewodniczący rady miasta, ceniony przez Czarnka, Mieczysław Ryba, ocenia, że marsz równości powinien być zakazany i na takiej samej podstawie byłby zakazany marsz promujący pedofilię. - Można to ze sobą porównać - stwierdza i określa wydarzenie "homoterrorem". Ryba jednak nigdy nie zyska takiego rozgłosu jak jego kolega Czarnek, przyszły minister edukacji i nauki. 

 

Polska, Oświęcim, 28 stycznia 2020 r.

- Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa nie doczekam już następnego jubileuszu, takie są  prawa. Dlatego wybaczcie mi, że będzie trochę wzruszenia w tym, co będę mówił - zaczyna swoje wystąpienie Marian Turski, były więzień obozu Auschwitz. Jego przemówienie podczas uroczystości upamiętniających 75. rocznicę wyzwolenia nazistowskiego obozu koncentracyjnego, będzie szeroko komentowane w mediach. - Przenieśmy się na chwilę myślami, wyobraźnią we wczesne lata 30. do Berlina. Znajdujemy się prawie w centrum Berlina, ta dzielnica nazywa się bawarska, trzy przystanki od ogrodu zoologicznego. Jest tam, gdzie dzisiaj jest stacja metra, park bawarski. I oto jednego dnia, w tych wczesnych latach 30. na ławkach pojawia się napis: 'Żydom nie wolno siadać na tych ławkach'. Można powiedzieć nieprzyjemne, to jest nie fair, to nie jest ok, ale w końcu jest tyle ławek dookoła, można usiąść gdzie indziej, nie ma nieszczęścia - przemawia Turski. Dalej wymienia kolejno pojawiające się napisy: "Żydom zabroniony wstęp do tej pływalni", "'Żydom nie wolno należeć do niemieckich związków śpiewaczych", itd. - A potem pojawia się napis "Żydom sprzedajemy chleb i produkty żywnościowe tylko po godzinie 17". To już jest utrudnienie, jest mniejszy wybór, ale w końcu po 17 też można robić zakupy… Uwaga, uwaga, zaczynamy się oswajać z myślą, że można kogoś wykluczyć, że można kogoś stygmatyzować, że można kogoś wyalienować. I tak powolutku, powolutku, stopniowo, dzień za dniem, ludzie zaczynają się oswajać z tym, i ofiary, i oprawcy, i widzowie, świadkowie. Wszyscy, którzy to widzą, zaczynają się oswajać i zaczynają przywykać do myśli i do idei, że ta mniejszość, (...) ona jest inna, że ona może być wypchnięta ze społeczeństwa, że to są ludzie inni, obcy, ludzie, którzy roznoszą zarazki, epidemie. To już jest straszne, niebezpieczne, to jest początek tego, co za chwilę może nastąpić - mówił do zgromadzonych, na sali na której chwilę wcześniej przemawiał Andrzej Duda

 

Polska, Brzeg, 13 czerwca 2020 r. 

Trwa gorący czas kampanii wyborczej. Andrzej Duda walczy o reelekcję. Jest zdeterminowany, a w jego sztabie zasiada Przemysław Czarnek. Dzień przed spotkaniem z wyborcami w Brzegu poseł Porozumienia Jacek Żalek został wyproszony ze studia TVN24 po tym, jak stwierdził, że "LGBT to nie są ludzie, a ideologia". W mediach wybuchła burza, ale Duda i tak bierze Żalka w obronę. - Próbuje nam się wmówić, że to są ludzie. A to jest po prostu ideologia - przemawia na wiecu. Wyborcy podnoszą kartki z napisem DUDA2020 i skandują: "Andrzej Duda, nasz prezydent!". Polityk daje im chwilę, napawa się podniosłą atmosferą, co jakiś czas kiwa głową. - Ja nie pozwolę na to, żeby ideologizowało nasze dzieci, bo to jest moja odpowiedzialność za Polskę i polską młodzież. (...) Nie po to pokolenie moich rodziców przez 40 lat walczyło, żeby wyrzucić ideologię komunistyczną ze szkół, żeby nie można jej było wciskać dzieciom, żeby nie można było prać mózgów młodzieży i indoktrynować ich, młodych ludzi, dzieci, żołnierzy w wojsku, w organizacjach młodzieżowych, nie po to walczyli, żebyśmy teraz godzili się na to, żeby przyszła inna ideologia, jeszcze bardziej niszcząca dla człowieka, ideologia, która pod frazesami szacunku i tolerancji ukrywa głęboką nietolerancję i eliminację, wykluczenie wszystkich tych, którzy nie chcą jej ulec - mówi z przekonaniem. 

Jeszcze tego samego dnia sztabowiec Dudy, Czarnek, w TVP Info "będzie wzywał do bronienia rodzin przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem". - Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją - słowa Czarnka również wywołają burzę, ale do niczego ona nie doprowadzi. 6 sierpnia 2020 Andrzej Duda zostanie zaprzysiężony na kolejną kadencję przed Zgromadzeniem Narodowym. 19 października 2020 roku powoła Przemysława Czarnka na ministra edukacji i nauki. 24 maja 2023 roku Ron DeSantis ogłosi start w wyborach prezydenckich podczas rozmowy na Twitterze z miliarderem Elonem Muskiem.

 

Polska, 10 grudnia 2022 r.

Marian Turski, członek Rady Społecznej, przy RPO zostaje wyróżniony Nagrodą Honorową im. Sérgio Vieira de Mello, Wysokiego Komisarza NZ ds. Praw Człowieka. Podczas ceremonii wręczenia nagrody postanawia odnieść się do kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, przed którym niecały rok wcześniej przemawiał. Turski przyznaje, że będąc w Auschwitz, był uprzedzony do osób homoseksualnych. Dziś tego żałuje i się wstydzi. - Drodzy moi, wyobraźcie sobie, że na ulice miast polskich wyjeżdżają busy z napisami "Żydzi rządzą światem", "Żydzi spiskują przeciwko innym na świecie". Chyba zrozumielibyście, że ja bym wtedy zrywał takie transparenty. Dlaczego nie mamy takiego samego zrozumienia dla ludzi, którzy widzą napisy, że "homoseksualiści wymuszają na 9-latkach naukę masturbacji" itd., te wszystkie ohydztwa, jakie można przeczytać i wysłuchać z megafonów tych furgonetek, które mają nazwę "pro-life", a w istocie są busami nienawiści. Kiedy dzisiaj widzę takie rzeczy, tym bardziej czuję obowiązek. Właśnie dlatego te sprawy mnie bolą silniej nawet niż wtedy - mówi. 

Stany Zjednoczone, Floryda, 2023

Niektórzy ludzie myślą, że planowanie opuszczenia Florydy jako para nieheteronormatywna z powodu obecnej sytuacji politycznej jest przesadą. Jest jednak coś, co musi zostać powiedziane: historia lubi się powtarzać

- mówi Kosmickarly i zaczyna opowiadać: Rodzina mojej dziewczyny pochodzi z Węgier. Są Żydami. Pradziadek Kelly pracował dla węgierskiego rządu, zajmował się systemem kolejowym. Zanim zaczęli być wywożeni do obozów, dziadek Kelly, James, mówił swoim rodzicom: "musimy stąd uciekać, teraz jest czas". Jego ojciec jednak konsekwentnie się nie zgadzał. - Pracuje dla rządu. Nie ma mowy, że węgierski rząd kiedykolwiek coś mi zrobi. Jesteśmy bezpieczni. To minie i się uspokoi - mówił. Tyle, że tak się stało. Dziadek mojej dziewczyny i jego siostry mieli wystarczająco dużo szczęścia, aby opuścić Węgry, zanim było za późno. Jej pradziadkowie nie. I tak, jej pradziadek, który pracował dla węgierskiego rządu, oraz jego żona zostali zabici w Auschwitz. Mamy informacje, że prababcia Kelly została zamordowana w Auschwitz 1 stycznia 1944 roku, rok przed wyzwoleniem obozu - mówi tiktokerka. Zwraca uwagę - to było zaledwie 79 lat temu. - Dzięki Bogu za dziadka Kelly, Jamesa, który opuścił Węgry. Jeśli by tego nie zrobił, zmarłby w obozie koncentracyjnym razem ze swoimi rodzicami. Kelly by dzisiaj tutaj nie było. Dlatego bardzo poważnie do tego podchodzę i mam nadzieję, że wy też - kończy Kosmickarly. W innym filmie przyznaje: "To strasznie przerażające i smutne myśleć o opuszczeniu mojego domu, mojej rodziny, przyjaciół, wszystkiego, co znam, przez to, że stan Floryda przestał uważać, że bycie mną jest akceptowalne". 

*** 

Prawa człowieka nie są dane nam raz na zawsze. W XXI wieku, w 2022 roku w Stanach Zjednoczonych Sąd Najwyższy obalił słynny precedens z 1973 r. ustanowiony sprawą Roe vs. Wade (i kolejne wyroki, które go potwierdzały). Konstytucyjne prawo do aborcji, choć wydawało się, że jest ono już oczywistością, zostało zabrane. Pod koniec 2022 Senat USA przyjął, a Joe Biden podpisał, ustawę, która chroni na poziomie federalnym uznawanie małżeństw osób tej samej płci. To odpowiedź na obawy, że Sąd Najwyższy może unieważnić także decyzję z 2015 r., która uznała ten rodzaj małżeństw w całym kraju. Nie ma jednak ochrony przed kolejnymi dyskryminującymi ustawami Rona DeSantisa, obecnie gubernatora Florydy, w przyszłości może i prezydenta USA. W 2023 osoby LGBT+ uciekają poza granice Florydy. Pytanie, czy w kolejnych latach będą musieli uciekać jeszcze dalej. I pytanie, czy my też będziemy musieli uciekać. 

*** 

Więcej o sytuacji osób LGBT+ w USA, a przede wszystkim na Florydzie, można znaleźć tutaj:

Mapa ataków na prawa osób LGBT+ w ustawodawstwie stanowym
Raport CNN: W 2023 wprowadzono rekordową liczbę ustaw anty-LGBT+
Ostrzeżenie dotyczące podróżowania na Florydę wydane przez Equality Florida
Ostrzeżenie dotyczące podróżowania na Florydę wydane przez NAACP
Oświadczenie PAN America ws. rozszerzenia ustawy "Don't Say Gay"

Więcej o: