Putin przyznał się do ubytków w rosyjskiej armii. "Brakuje nam wiele rodzajów broni"

Katarzyna Rochowicz
- Podczas specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie stało się jasne, że wielu rzeczy brakuje - powiedział we wtorek Władimir Putin, cytowany przez rosyjską agencję informacyjną Interfax. Dyktator powiedział też, że wojska rosyjskie ponoszą dziesięć razy mniej ofiar w porównaniu z Ukrainą, a kontrofensywa ukraińska nie przynosi żadnych sukcesów.
Zobacz wideo "Świat, w którym Zachód nam pomagał, skończył się, gdy Putin zaatakował rakietami cywilów". Paweł Kowal w Porannej Rozmowie Gazeta.pl

Władimir Putin powiedział we wtorek, że podczas "specjalnej operacji wojskowej" (przypomnijmy: tak Rosja nazywa wojnę w Ukrainę, którą sama wywołała, atakując niepodległe i wolne państwo) stało się jasne, że Rosji brakuje wielu rodzajów broni. - Podczas specjalnej operacji wojskowej stało się jasne, że wielu rzeczy brakuje. Jest to amunicja o wysokiej precyzji, sprzęt łączności, samoloty, drony i tak dalej - powiedział Putin na spotkaniu z rosyjskimi korespondentami wojennymi, które odbyło się we wtorek na Kremlu. - Mamy je, ale niestety brakuje nam ich ilościowo - dodał.

Putin o ukraińskiej kontrofensywie: Nie odnieśli jeszcze żadnych sukcesów

Rosyjski przywódca zabrał głos w sprawie ukraińskiej kontrofensywy, stwierdzając, że jest ona prowadzona od 4 czerwca, ale od tego czasu "wróg nie odniósł sukcesu w żadnym z sektorów", mimo że Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły w ostatnich dniach około 100 kilometrów kwadratowych spod rosyjskiej okupacji w samej południowej Ukrainie. - Ta kontrofensywa jest zakrojona na szeroką skalę, z wykorzystaniem, jak powiedziałem całkiem niedawno, przygotowanych do tego celu rezerw. Trwa ona od 4 czerwca - powiedział we wtorek Putin na spotkaniu z dowódcami wojskowymi pracującymi w "strefie specjalnej operacji wojskowej".

- Kilka czołgów, kilka pojazdów opancerzonych zostało zniszczonych, personel wojskowy został ranny. Nie dotarliśmy do linii frontu - powiedział Putin. - Ogólnie rzecz biorąc, jest to oczywiście zakrojona na szeroką skalę ofensywa, rozpoczęta właśnie z wykorzystaniem rezerw strategicznych i trwa do tej chwili. Właśnie teraz, kiedy zebraliśmy się tutaj i dyskutujemy, toczy się bitwa na kilku kierunkach, ale wróg nie odniósł sukcesu w żadnym z sektorów - stwierdził rosyjski przywódca. Putin powiedział też, że wojska rosyjskie ponoszą dziesięć razy mniej ofiar w porównaniu z Ukrainą. - Siły Zbrojne Ukrainy mają ciężkie straty, bardzo niekorzystne. Dla nas oczywiście dzięki Bogu. Straty, jak wiemy, mogą być nieodwracalne. Zwykle wynoszą 25 proc., maksymalnie 30. Oni mają prawie 50 do 50 - uważa Putin. Według niego stosunek strat między Rosją a Ukrainą można scharakteryzować jako 1 do 10. - Mamy 10 razy mniej strat niż Siły Zbrojne Ukrainy - podsumował. 

Mobilizacja w Rosji. Władimir Putin: Nie potrzebujemy jej

Po spotkaniu z korespondentami wojennymi Putin stwierdził także, że nie ma potrzeby zarządzenia nowej fali mobilizacji w Rosji. - Ministerstwo Obrony informuje, że oczywiście nie ma dziś takiej potrzeby - powiedział Putin. - W zależności od tego, jakie cele sobie postawimy, musimy rozwiązać kwestie mobilizacyjne - dodał. Według dyktatora, od stycznia 2023 roku do rosyjskiej armii wcielono ok. 156 tys. osób, a w ostatnim tygodniu 9,5 tys. osób.

Tymczasem Anton Heraszczenko, były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy informuje, że Putin podpisał ustawę o konfiskacie paszportów rosyjskim poborowym. "Po otrzymaniu zawiadomienia o zakazie wyjazdu za granicę, obywatel Rosji musi oddać swój paszport w ciągu pięciu dni. Ponadto emerytowani wojskowi będą przekazywać swoje zagraniczne paszporty FSB na okres 5 lat" - poinformował doradca szefa MSW Ukrainy.

Więcej o: