Rekordowe upały w Wielkiej Brytanii. Żołnierze mdleli podczas parady [WIDEO]

Co najmniej trzech brytyjskich żołnierzy zemdlało podczas parady w Londynie. Jednego z przedstawicieli Gwardii Królewskiej eskortowano z placu, a kolejnych dwóch wyniesiono na noszach. W Wielkiej Brytanii odnotowano najwyższe temperatury o tej porze roku od 20 lat.

W sobotę odbyła się parada z przeglądem wojska. Nadzorował ją książę William. Była to druga z serii trzech defilad. W przemarszu brało udział ponad 1400 żołnierzy, 200 koni i 400 członków orkiestr wojskowych. Trzecia - najważniejsza - parada odbędzie się za tydzień w dniu urodzin króla Karola III, wtedy będzie ją przyjmował monarcha. W sobotę uczestników londyńskiej defilady zaskoczyła wyjątkowo wysoka temperatura, która sięgała 31 stopni Celsjusza. Według informacji przekazanych przez urząd meteorologiczny Met Office 10 czerwca po raz pierwszy od prawie 20 lat przekroczony został poziom 30 stopni. 

Żołnierze zemdleli przez rekordowe upały

Wysoka temperatura zaszkodziła trzem żołnierzom, którzy zemdleli podczas uroczystości. Warto jednak zaznaczyć, że wszyscy byli ubrani w ciężkie i grube mundury. Na filmiku opublikowanym przez Agencję Reutera widać, jak na ziemi leży m.in. puzonista z orkiestry. Część osób może się dziwić i oburzać, dlaczego nikt z szeregu nie pomógł żołnierzowi, ale należy pamiętać, że w tej kwestii wojskowi są zobowiązani do przestrzegania protokołu, który mówi o zachowaniu formacji. 

Mężczyzna nie został bez opieki, po chwili podbiegli do niego inni przedstawiciele służb. Początkowo poszkodowany chciał kontynuować grę, jednak ostatecznie został eskortowany z placu defiladowego Horse Guards Parade w Londynie. 

 

Książę William dziękuje

Następca tronu Książę William zamieścił wpis na Twitterze, gdzie podziękował wojskowym za udział w paradzie. "Wielkie podziękowania dla każdego żołnierza, który wziął udział w przeglądzie dziś rano w upale. Trudne warunki, ale wszyscy wykonaliście naprawdę dobrą robotę. Dziękuję. W" - napisał. Sytuacje z omdleniami zdarzały się już wcześniej, np. podczas koronacji Karola III czy trzymaniu warty przy trumnie zmarłej królowej Elżbiety II. Wtedy także żołnierzom, którzy zemdleli nie mogły pomóc osoby znajdujące się obok, tylko przygotowane do tego służby.