Przerażona Rosjanka postawiła na nogi służby. Wszystko z powodu... zabawkowego samolotu

Na terenie domku letniskowego w podmoskiewskiej wsi Kuzowlewo wylądował niezidentyfikowany obiekt latający. Przestraszona właścicielka natychmiast powiadomiła o tym służby. Kiedy te dotarły na miejsce okazało się, że chodzi o... zabawkowy samolot.

Jak podaje portal Baza, do zdarzenia doszło w sobotę rano we wsi Kuzowlewo położonej w obwodzie moskiewskim. Tam na terenie jednego z domków letniskowych wylądował niezidentyfikowany obiekt. Właścicielka posiadłości, starsza Rosjanka, przestraszyła się i bezzwłocznie powiadomiła służby.

Zobacz wideo Zalane wioski w Ukrainie po przerwaniu zapory

Jako pierwsza na miejsce przyjechała załoga pogotowia ratunkowego, która przyjrzała się obiektowi i stwierdziła, że jest to plastikowy, zabawkowy samolot wielkości około 30 cm. Baza kpi, że kobiecie można nadać "tytuł najczujniejszego obywatela" Rosji. Portal udostępnił również zdjęcie "przerażającego obiektu":

Wcześniej inny mieszkaniec obwodu moskiewskiego zauważył obiekt, który - jak mu się wydawało - był dronem. Po przybyciu na miejsce policjanci stwierdzili, że powodem do niepokoju był zwykły latawiec.

Rosję atakują drony

Panika Rosjanki ze wsi Kuzowlewo nie jest bezpodstawna. Od kilku tygodni Rosję atakują wypełnione materiałami wybuchowymi drony. Do takich zdarzeń dochodzi niemal codziennie. Bezzałogowce atakują budynki reżimowych służb, stanowiska wojskowe, magazyny paliw i linie energetyczne.

Do ataku doszło również w piątek. Portal Meduza podał, że dron spadł na biurowiec w Biełgorodzie. Maszyna zapaliła się, a odłamki uszkodziły część dachu, kotłownię i dwa zaparkowane obok budynku auta. Atak na Biełgorod nie był jedynym tego dnia. Podobne zdarzenia zarejestrowano w Kursku i Woroneżu. W tym pierwszym mieście dron spadł w pobliżu magazynu paliwa. W drugim runął na wielopiętrowy blok mieszkalny.

W maju drony zaatakowały również Moskwę, w której zniszczyły elewacje dwóch budynków. Do części ataków przyznają się Rosjanie walczący po stronie Ukrainy. Kijów wielokrotnie informował, że nie atakuje obiektów na terytorium Rosji, a jedynie na własnym terenie okupowanym przez kremlowski reżim.

***

Więcej o: