Obywatel Rosji zginął w ataku rekina w pobliżu plaży w egipskim kurorcie Hurghada nad Morzem Czerwonym - poinformował w czwartek rosyjski konsulat generalny w tym mieście oraz dwa egipskie źródła bezpieczeństwa, które cytuje Reuters.
Ministerstwo Środowiska Egiptu poinformowało w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku, że za śmierć plażowicza odpowiada rekin tygrysi, nie podając szczegółów zdarzenia. Rosyjska agencja informacyjna TASS podała natomiast, że zabity mężczyzna to Rosjanin urodzony w 1999 roku, który na stałe mieszkał w Egipcie. Jak przekazano, nie był on turystą.
"Nurek, który przybył na miejsce tuż po ataku, relacjonował, że ludzie rzucili się na pomoc ofierze po tym, jak ratownik z pobliskiego hotelu podniósł alarm, ale nie byli w stanie dotrzeć do niego na czas" - opisuje Reuters. Egipskie służby poinformowały, że udało im się schwytać rekina. Lokalne władze wydały z kolei zakaz pływania, nurkowania z rurką i uprawiania innych sportów wodnych na kilku plażach w pobliżu miejsca ataku.