O bestialskim ataku i ostrzale Chersonia Mychajło Podolak poinformował na Twitterze. Ostro rozprawił się ze sposobem, w jaki cały obwód chersoński i ludność traktują Rosjanie. "Ludzie siedzą na dachach bez jedzenia i wody, narażeni na ostrzał. Przypominam, że rosyjska propaganda uważa Chersoń i nadmorskie wioski za swoje terytoria, a miejscową ludność za 'Rosjan'. W rzeczywistości Rosja nienawidzi miejscowej ludności. Nienawidzi ich, ponieważ odmówili przyjęcia ich z otwartymi ramionami. Tak jak Rosja nienawidzi wszystkiego, co dotyczy Ukrainy" - napisał.
Podolak gorzko skomentował też przyzwolenie do takich aktów agresorów. "[Rosjanie] doskonale wiedzą, że wszystko, co zrobią, znowu zostanie przyjęte. A jutro światowe media opublikują wiadomość: 'Co się stało? Ukraina mówi, że Rosja ostrzeliwuje ludzi. Rosja mówi, że to deszcz meteorytów. Jaka jest prawda? Trudno powiedzieć. A teraz wiadomości sportowe..." - napisał doradca Zełenskiego i wskazał, że "może czas zacząć nazywać zło złem i przestać z szacunkiem słuchać zbrodniarzy wojennych?". Ukraińskie władze podały, że w wyniku rosyjskiego ostrzału Chersonia zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. W innej miejscowości ranne zostały cztery osoby. W mieście trwa akcja ewakuacyjna po wysadzeniu Zapory Kachowskiej w dolnym biegu Dniepru. Woda zalała 600 kilometrów kwadratowych terenów w samym tylko obwodzie chersońskim.
"Rosja pozostawiła ludzi w tarapatach w okupowanej części obwodu chersońskiego. I nadal uniemożliwia Ukrainie ratowanie tego, co najcenniejsze - ludzkiego życia" - czytamy w komunikacie resortu spraw wewnętrznych Ukrainy. Zdjęcia i nagrania z atakowanego Chersonia opublikował między innymi Bartłomiej Wypartowicz z Defence24.
Przed południem w Chersoniu był Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca napisał na Twitterze, że bierze udział w spotkaniu w sprawie likwidacji skutków powodzi. Wołodymyr Zełenski nazwał wysadzenie tamy aktem rosyjskiego terroryzmu i dodał, że trzeba sprostać wszystkim wyzwaniom z tym związanym, w szczególności ratowaniu ludzi i przeciwdziałaniu katastrofie ekologicznej. Ukraiński przywódca wskazał również, że władze udzielą pomocy humanitarnej powodzianom. "Jestem wdzięczny wszystkim, którzy pomagają Ukraińcom! Dziękuję wszystkim na świecie, którzy potępiają zbrodnie rosyjskich okupantów! Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za wszystko, co czyni przeciwko życiu i ludziom" - podkreślił Wołodymyr Zełenski we wpisie.
We wtorek władze Ukrainy powiadomiły, że Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, Ukraińcy prowadzą ewakuację zagrożonych zalaniem terenów. Woda wdarła się już do 30 miejscowości w obwodzie chersońskim. - 20 z nich znajduje się na zachodnim brzegu rzeki, kontrolowanym przez władze w Kijowie, a reszta na terenach okupowanych - przekazał w środę ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko.
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: