Do ataku doszło w czwartkowy poranek w mieście Annecy we wschodniej Francji. O napaści w krótkim tweecie poinformował Gerald Darmanin, minister spraw wewnętrznych Francji. "Kilka osób, w tym dzieci, zostało ranionych przez osobę uzbrojoną w nóż na placu w Annecy. Mężczyzna został zatrzymany dzięki bardzo szybkiej interwencji policji" - czytamy we w pisie polityka na Twitterze.
Jak przekazuje Reuters, powołując się na lokalną policję, w ataku ranna została czwórka małych dzieci w wieku około trzech lat oraz jedna osoba dorosła. Według doniesień agencji stan dwójki z maluchów oraz jednego dorosłego jest krytyczny. Dwoje dzieci miało odnieść niezagrażające życiu obrażenia. Jak pisze agencja, powołując się na relację naocznego świadka, co najmniej jedno z dzieci, które odniosły obrażenia, w chwili ataku znajdowało się w wózku.
Lokalny polityk, Antoine Armand, napisał na Twitterze, że dzieci zostały zaatakowane na placu zabaw. "Odrażająca napaść z nożem na dzieci na placu zabaw w Annecy. Nadal wiemy bardzo niewiele, ale ślę całe moje wsparcie dla ofiar, krewnych, organów ścigania i ratownictwa" - czytamy we wpisie na Twitterze.
Napaść skomentował również Emmanuel Macron. "Atak absolutnego tchórzostwa dziś rano w parku w Annecy. Dzieci i dorosły są na skraju śmierci. Naród jest w szoku. Nasze myśli są z nimi, ich rodzinami i służbami ratunkowymi" - czytamy we wpisie prezydenta Francji.
Jak przekazuje agencja Associated Press w Paryżu posłowie przerwali debatę, aby uczcić minutą ciszy ofiary ataku.