Ministerstwo obrony Tajwanu - cytowane przez agencję Reutera - przekazało, że od 5 rano w czwartek wykryło 37 samolotów chińskich sił powietrznych, w tym myśliwce J-11 i J-16, a także bombowce H-6 zdolne do przenoszenia broni jądrowej. Zgrupowanie samolotów wleciało w południowo zachodni sektor tajwańskiej strefy identyfikacji powietrznej. Część chińskich maszyn przeleciała przez strefę patrolowaną przez tajwańskie lotnictwo i obronę przeciwlotniczą. Samoloty poleciały w kierunku zachodniego Pacyfiku.
Tajwański resort obrony podał, że przelot chińskich maszyn był monitorowany przez lotnictwo i marynarkę wojenną. Aktywowano również systemy obrony przeciwlotniczej, co jest rutynową praktyką w przypadku pojawienia się wrogich samolotów w strefie ochronnej wokół wyspy.
Chiny uważają Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję i regularnie wysyłają swoje samoloty oraz okręty wojenne w pobliże wyspy. Nie doszło jeszcze do naruszenia tajwańskiej przestrzeni powietrznej. Strefa identyfikacji powietrznej jest szerokim obszarem monitorowanym przez Tajwan, który w ten sposób daje swoim wojskom więcej czasu na odparcie ewentualnego zagrożenia.
To niejedyna prowokacja ze strony Chin, do której doszło w czwartek. Jak informuje Reuters, Japonia wyraziła "poważne zaniepokojenie" i złożyła protest po tym, jak okręt chińskiej marynarki wojennej wpłynął w czwartek na wody Japonii w pobliżu wyspy Jakuszima. Jak przekazano, doszło także do drugiego incydentu. Dwa statki chińskiej straży przybrzeżnej wpłynęły na wody terytorialne Japonii wokół wysp Senkaku i próbowały zbliżyć się do japońskiej łodzi rybackiej - powiedział Hirokazu Matsuno, rzecznik japońskiego rządu, cytowany przez agencję Reutera.
Szef NATO przestrzegł niedawno Chiny przed interwencją militarną na Tajwanie. Jens Stoltenberg mówił o tym 5 czerwca w czasie spotkania z młodzieżą z krajów członkowskich NATO. Organizowane w Brukseli i w Waszyngtonie rozmowy zgromadziły młodych liderów z poszczególnych państw, którzy dyskutowali o kwestiach związanych z bezpieczeństwem na świecie.
Jens Stoltenberg powtórzył, że ewentualna akcja wojskowa na Tajwanie będzie niedopuszczalna. "Chiny nie mogą używać siły, by zmieniać status quo na Tajwanie. Nie ma usprawiedliwienia dla gróźb i dla presji, jaką Chiny wywierają na Tajwan od wielu miesięcy, a zwłaszcza w ostatnich latach" - dodał. Wcześniej przedstawiciele NATO ostrzegali, że Pekin uważnie obserwuje przebieg rosyjskiej inwazji w Ukrainie, by wyciągnąć z tego wnioski w sprawie ewentualnej inwazji na Tajwan.