Rosyjskie okręty wojenne są obecne na Bałtyku. "Cała Flota jest w zasięgu rakiet NATO"

Łodzie, okręty wojenne, samoloty i sprzęt to tylko część wyposażenia rosyjskiej marynarki wojennej, której manewry odbywają się obecnie na Bałtyku. "Specjalnie się nią nie przejmujmy, ponieważ cała Flota jest w zasięgu rakiet NATO" - mówi gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z WP.pl. W tym samym czasie trwają również ćwiczenia sił morskich NATO Baltops 23.

Na Bałtyku rozpoczęły się ćwiczenia rosyjskiej marynarki wojennej. Ministerstwo Obrony Rosji informuje, że są to działania zgodne z planem szkolenia wojskowych organów dowodzenia i kontroli sił Floty Bałtyckiej. Marynarka wojenna dysponuje pokaźną ilością sprzętu wojskowego i załogi.

Zobacz wideo Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze. Czy czeka nas katastrofa nuklearna? Dmytro Kułeba reaguje

Rosyjskie okręty na Morzu Bałtyckim. Rozpoczęły się manewry

Rosyjskie ministerstwo twierdzi, że morskie grupy taktyczne Floty Bałtyckiej opuściły bazy i rozmieściły zgrupowania sił floty na konkretnych obszarach Bałtyku w celach szkoleniowych. W ćwiczeniach bierze udział około 40 nawodnych okrętów wojennych, łodzi i jednostek pomocniczych. W skład wyposażenia wchodzą również m.in. okręty patrolowe, małe statki rakietowe, łodzie, korwety, małe okręty przeciw okrętom podwodnym, trałowce, a także małe poduszkowce desantowe i szybkobieżne. Ponadto w manewrach bierze udział około 3,5 tys. personelu wojskowego, około 25 samolotów i śmigłowców oraz około 500 jednostek sprzętu wojskowego i specjalnego.

"Celem ćwiczeń jest podniesienie poziomu gotowości wojskowych organów dowodzenia i kierowania Flotą Bałtycką, poprawa współdziałania, wyszkolenia morskiego załóg statków i szkolenia polowego personelu wojsk nadbrzeżnych floty, a także uzyskanie praktyki w dowodzeniu i kierowaniu siłami zbrojnymi. W ramach ćwiczeń opracowywane są zadania ochrony i obrony szlaków morskich oraz baz floty" - czytamy w komunikacie rosyjskiego ministerstwa obrony. Manewry potrwają od 5 do 15 czerwca.

Ćwiczenia rosyjskiej marynarki wojennej na Bałtyku. "Flota jest w zasięgu rakiet NATO"

Do sytuacji odniósł się były dowódca Wojsk Lądowych generał Waldemar Skrzypczak, który zapewnił, że możemy czuć się bezpiecznie. - Specjalnie się nią nie przejmujmy, ponieważ cała Flota jest w zasięgu rakiet NATO. Teraz kiedy doszła Finlandia, to ich manewry są bardzo ograniczone, więc poza demonstracją sił w czasie pokoju nic im nie zostało - mówi gen. Skrzypczak w rozmowie z WP.pl. Zdaniem eksperta, Flota Bałtycka jedynie "pręży muskuły" w celu demonstracji siły, która nie przedstawia żadnej wartości bojowej. Obecnie na Bałtyku trwają również ćwiczenia Baltops 23, w których bierze udział 19 krajów członkowskich i partnerskich NATO.

Więcej o: