Rzecznik Kremla oskarża Kijów o wysadzenie zapory w Nowej Kachowce. "To celowy sabotaż Ukrainy"

Dmitrij Pieskow w trakcie telekonferencji przekonywał, że wysadzenie zapory w Nowej Kachowce było celowym działaniem Ukrainy, aby odwrócić uwagę od słabnącej kontrofensywy. Kategorycznie sprzeciwił się także oskarżeniom o zniszczenie tamy przez Moskwę.

We wtorek 6 czerwca ukraińskie władze poinformowały o wysadzeniu przez Rosjan zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej na rzece Dniepr. Okupanci zajęli elektrownię już na początki pełnowymiarowej agresji. Później, w październiku ubiegłego roku tama została przez nich zaminowana. Władze Ukrainy wielokrotnie wyrażały obawę, że zapora może zostać wysadzona w powietrze, aby wywołać powódź w okolicznych miejscowościach. 

Zobacz wideo Cimoszewicz: Rosja nie jest w stanie zrobić już niczego gorszego

Rzecznik Kremla o wysadzeniu zapory w Nowej Kachowce: To sabotaż Kijowa

Po tym jak strona ukraińska przekazała informację o zniszczeniu tamy w Nowej Kachowce przez Rosjan, Kreml natychmiast sprzeciwił się tym informacjom. Początkowo strona rosyjska utrzymywała, że tama została uszkodzona w wyniku zawalenia się jednej z podpór. Następnie jednak narracja została zmieniona, a winą obarczono ukraińską armię, która celowo miała ostrzelać zaporę. O sprawie wypowiedział się m.in. rzecznik Władimira Putina. Dmitrij Pieskow w trakcie telekonferencji oskarżył Kijów o celowe wysadzenie tamy, w celu odwrócenia uwagi od rzekomo słabnącej kontrofensywy przeciwko Rosji. Zniszczenie zapory miało także pozbawić kontrolowany przez Rosję Krym wody, którą otrzymuje ze zbiornika przez Kanał Północnokrymski.

Wysadzenie tamy w Nowej Kachowce. Moskwa odsuwa od siebie zarzuty

Rzecznik Kremla zapytany przez dziennikarzy o ukraińskie zarzuty wobec Moskwy dotyczące zniszczenia tamy, odpowiedział, że należy je "zdecydowanie odrzucić". Pieskow dodał, że prezydent Rosji jest na bieżąco informowany o sytuacji. - Putin otrzymuje raporty z Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej dotyczące elektrowni i zapory w Nowej Kachowce. Tutaj możemy ogłosić celowy sabotaż ze strony Ukrainy, który może doprowadzić do poważnych konsekwencji dla dziesiątek tysięcy mieszkańców obwodu chersońskiego - podkreślił rzecznik cytowany przez serwis ura.news. Mimo wspomnianych poważnych konsekwencji zniszczenia tamy Pieskow zapewnił, że zgromadzone rezerwy wody są wystarczające, aby zaopatrzyć w nią półwysep.

Zacharowa o rzekomych ukraińskich planach wysadzenia tamy

Narracja Pieskowa dotycząca ukraińskiego sabotażu podtrzymywana jest m.in. przez rzeczniczkę prasową rosyjskiego MSZ, Marię Zacharową. Słynąca z propagandowych wypowiedzi polityczka we wtorek na swoim kanale Telegram udostępniła list stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ Wasilija Nebenzia do Sekretarza Generalnego ONZ, w którym przedstawił zamiary zniszczenia elektrowni wodnej Kachowka przez "ukraiński reżim". "Pytanie do Sekretarza Generalnego ONZ: co zostało zrobione?" - napisała w mediach społecznościowych Zacharowa.

Więcej o: