Do zdarzenia doszło w Miami Gardens na Florydzie, co opisuje portal nypost.com. W sobotni poranek 3 czerwca oryginalnie zamaskowany mężczyzna wszedł do lokalnego punktu usługowego zajmującego się naprawą telefonów i zabrał kilka urządzeń. Na głowie miał kartonowe pudło. Po zakończeniu akcji zdjął je, aby razem z kolegami opijać złodziejski sukces. Okazało się jednak, że nie miał ku temu powodów - mężczyzna został zidentyfikowany, a kuriozalne zachowanie mężczyzny uchwyciły kamery monitoringu.
Punkt naprawy telefonów, który obrabował mężczyzna z kartonem na głowie, znajdował się w zamkniętym centrum handlowym. Nikogo nie było w pobliżu, więc złodziej mógł w spokoju zająć się swoim fachem. Na nagraniu widać, że mężczyzna wybił szybę jednej z witryn i zabrał część znajdujących się tam telefonów. W pewnym momencie złodziej napotkał jednak przeszkodę, którą sam sobie stworzył.
Otóż nierozważny rabuś nie pomyślał o tym, aby wyciąć w kartonie otwory na oczy. Jako, że nic nie widział, był zmuszony zdjąć pudło z głowy. Wówczas kamera uchwyciła jego twarz, co pozwoliło policjantom zidentyfikować mężczyznę.
Okazało się, że mężczyzna nie uciekł zbyt daleko - przebywał nieopodal sklepu, który okradł, pijąc alkohol w towarzystwie swoich znajomych. Policjanci przerwali "spotkanie towarzyskie" i aresztowali złodzieja. Właściciel sklepu poinformował, że mężczyzna z kartonem na głowie zabrał z jego punktu usługowego 19 iPhone'ów i 8 tysięcy dolarów w gotówce.