Donald Trump pogratulował Kim Dzong Unowi. Republikanie: Nie chwalmy tyrana

Donald Trump złożył publiczne gratulacje dyktatorowi Korei Północnej Kim Dzong Unowi w związku z wybraniem jego kraju do Rady Wykonawczej Światowej Organizacji Zdrowia. Gest byłego prezydenta USA spotkał się z krytyką ze strony republikanów. - Nie ma czego mu gratulować - stwierdził były gubernator i dawny ambasador USA przy ONZ Nikki Haley.

"Gratulacje dla Kim Dzong Un" - brzmi wpis Donalda Trumpa opublikowany na założonej przez niego platformie społecznościowej Truth Social. Były prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził w ten sposób radość z faktu, że Korea Północna została wybrana do Rady Wykonawczej Światowej Organizacji Zdrowia. Zadowolenia z tej decyzji nie podzielają jednak republikanie ubiegający się w najbliższych wyborach o urząd prezydenta USA.

Zobacz wideo Jacek Rostowski gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl (05.06)

"Nie ma mu czego gratulować". Republikanie reagują na wypowiedź Trumpa

Jedną z osób krytycznie nastawionych do składania gratulacji przywódcy Korei Północnej jest były gubernator Karoliny Południowej, dawny ambasador USA przy ONZ pełniący swoją funkcję za rządów Trumpa - Nikki Haley. Określił on Kima mianem bandyty i tyrana, który miał testować pociski batalistyczne, mierząc nimi do sojuszników USA. - Groził nam. Nie ma czego mu gratulować. To znaczy, był okropny dla swoich ludzi. Był okropny dla Ameryki i musimy przestać być mili dla krajów, które nienawidzą Ameryki - powiedział w rozmowie z NBC News.

Krytyka gratulacji złożonych przez Trumpa. "Kim Dzong Un, tyran, dyktator w Korei Północnej"

Negatywnie do gratulacji złożonych przez Trumpa podchodzi także były wiceprezydent USA, szykujący się obecnie do startu w zbliżających się wyborach prezydenckich Mike Pence. - Nikt nie powinien wychwalać dyktatora w Korei Północnej ani przywódcy w Rosji, który rozpoczął niesprowokowaną agresywną wojnę na Ukrainie - stwierdził, udzielając wywiadu dla Fox News.

W dyskusji nie zabrakło również komentarzy opublikowanych na Twitterze. "Kim Dzong Un, tyran, dyktator w Korei Północnej, nie powinien być chwalony przez Donalda Trumpa za przywódczą rolę w Światowej Organizacji Zdrowia. Sankcjonujemy przywódców, którzy uciskają swoich ludzi. Nie wywyższamy ich na arenie światowej" - zaapelował Gubernator Arkansas, Asa Hutchinson. Donald Trump w 2019 roku został pierwszym urzędującym prezydentem USA, który pojawił się w Korei Północnej od podziału półwyspu w 1953 roku. Sprawując urząd, twierdził, że utrzymuje bardzo dobre relacje z Kimem.

Więcej o: