Łukaszenka powołał nowego szefa straży granicznej. Mołostow przyczynił się do kryzysu na granicy

Prezydent Alaksandr Łukaszenka powołał nowego przewodniczącego Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi. Został nim pochodzący z Rosji płk Kanstantin Mołostow, który w 2021 roku przewodził na przejściu granicznym w Bruzgach podczas zwiększonej ilości migracji na granicy z Polską i Litwą.

Płk Kanstantin Mołostow został powołany przez Alaksandra Łukaszenkę na nowego przewodniczącego Państwowego Komitetu Granicznego 30 maja. Ma zastąpić Anatola Łapo, który przeszedł na emeryturę - poinformowała telewizja Biełsat.

Zobacz wideo Komisja ds. wpływów rosyjskich? "Pomysł rodem z cywilizacji wschodniej, jak rosyjska czy białoruska"

Białoruś. Łukaszenka powołał nowego szefa straży granicznej

Podczas powołania przewodniczącego białoruskiej straży granicznej, prezydent Białorusi przekazał, że "straż graniczna ostatnio bardzo ciężko pracuje", a Mołostow na pewno poradzi sobie z "nielegalnymi imigrantami". - Imigranci wciąż są nam wyrzucani przez granicę przez Polaków i Litwinów! Ale pan sobie z nimi poradzi! To ich problem, nie nasz! Niemniej jednak służbę graniczną, nawet na obecnym poziomie, trzeba podnieść wyżej - mówił Łukaszenka. Nagranie ze spotkania prezydenta Białorusi z Mołostowem zostało opublikowane przez agencję prasową BelTA.

 

Nowy przewodniczący Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi

Kanstantin Mołostow pochodzi z Krasnoarmiejska w obwodzie saratowskim w Rosji, ma 53 lata. Ukończył naukę w Akademii Pogranicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji, po czym zaczął studia na Białorusi. Ukończył m.in. Akademię Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi. W 2014 roku został powołany na stanowisko szefa Grodzieńskiej Grupy Pogranicznej - przekazała BelTA.

W połowie listopada 2021 roku przewodził na przejściu granicznym w Bruzgach podczas zwiększonej ilości migracji na granicy z Polską i Litwą. Za działania, jakich dopuścił się wtedy Mołostow, otrzymał unijne sankcje - poinformował Biełsat.

Podczas wywiadu udzielonego 28 maja gazecie "Grodzieńskiej Prawdy" Mołostow stwierdził, że za kryzys migracyjny odpowiedzialne są państwa europejskie. - Nasi sąsiedzi nie kryją nieprzyjaznych zamiarów, co znajduje odzwierciedlenie w ciągłej militaryzacji przygranicznego obszaru. Dodatkowo zarówno Polska, jak i Litwa postawiły na granicy fizyczne bariery - mówił Mołostow.

Więcej o: