Emmanuel Macron o NATO: Chcę rozwiać wszelkie podejrzenia

Rosja nie może dyktować warunków pokoju - stwierdził prezydent Francji podczas konferencji Globsec w Bratysławie. Według Emmanuela Macrona zapowiadana kontrofensywa ukraińskiej armii powinna doprowadzić nie do zawieszenia broni, ale do trwałego pokoju, który oznacza również rozliczenie zbrodni Rosjan. Macrona dodał też, że wcale nie chce zastąpić NATO francusko-niemieckim kondominium.
Zobacz wideo Cimoszewicz: Rosja nie jest w stanie zrobić już niczego gorszego

Prezydent Emmanuel Macron przyznał w środę, że Francja powinna była zwrócić większą uwagę na narody Europy Wschodniej, które ostrzegały przed Rosją, zanim siły Moskwy zaatakowały Ukrainę - informuje Reuters. - Rosja nie może dyktować warunków pokoju - oświadczył prezydent Francji podczas konferencji Globsec w Bratysławie na Słowacji. Macron zauważył, że tak zwana specjalna operacja wojskowa przerodziła się w geopolityczną porażkę Rosji, zakończoną wstąpieniem Finlandii do NATO. Emmanuel Macron wyraził nadzieję, że wkrótce do Sojuszu dołączy również Szwecja. Francuski prezydent opowiedział się za utrzymaniem pomocy dla Ukrainy. - Jeśli zmniejszymy nasze wsparcie i de facto zaakceptujemy zawieszenie broni lub zamrożenie konfliktu, to czas będzie po stronie Rosji. Musimy być tego świadomi - podkreślił. Zapytany o ewentualne członkostwo Ukrainy w NATO, prezydent odpowiedział, że gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa będą przedmiotem rozmów do samego szczytu Sojuszu w Wilnie.

Potrzebujemy silnych, konkretnych i namacalnych gwarancji. Myślę, że musimy stworzyć coś pomiędzy ochroną udzielaną Izraelowi a pełnym członkostwem. Bądźmy szczerzy, przed szczytem w Wilnie raczej nie będzie konsensusu w sprawie pełnego członkostwa

- dodał prezydent Francji.

Emmanuel Macron: Zachód nie słuchał wystarczająco Europy Środkowej

Na konferencji o globalnym bezpieczeństwie w Bratysławie francuski przywódca przyznał, że "Zachód nie słuchał wystarczająco głosu Europy Środkowej, wzywającego do uznania jej historii i bolesnej pamięci". - W kontekście wojny na Ukrainie Europa musi zażegnać dawne podziały i dążyć do wzmocnienia własnego bezpieczeństwa. Po rozszerzeniu Unii Europejskiej w 2004 roku Zachód zlekceważył nowych członków Wspólnoty. Niektórzy mówili wam, że traciliście okazje, żeby milczeć. Uważam, że straciliśmy czasami okazje, żeby was słuchać - powiedział Emmanuel Macron. Nawiązał tym samym do słynnej wypowiedzi swojego poprzednika Jacques’a Chiraca z 2003 roku.

Francuski prezydent odniósł się też do swoich kontrowersyjnych słów sprzed trzech lat o "śmierci mózgowej NATO". - Dziś mogę powiedzieć, że Władimir Putin obudził Sojusz najgorszym elektrowstrząsem. Chcę rozwiać wszelkie podejrzenia: nie chcę zastąpić NATO jakimś francusko-niemieckim kondominium. Takie kraje jak Słowacja, Polska i inne, muszą odgrywać swoją rolę w obronie Europy - przyznał Macron. Dodał, że "Europa nie może być w pełni zdana w kwestii bezpieczeństwa na Stany Zjednoczone".

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: