Alaksandr Łukaszenka opuścił szpital? Pojawiło się nowe nagranie

Katarzyna Rochowicz
W poniedziałek na stronie rządowej prezydenta Białorusi pojawiło się nagranie ze spotkania z prezeską Centralnego Banku Rosji Elwirą Nabiulliną. "Nie możemy dać się zwieść chwilowemu pojawieniu się Łukaszenki" - napisał na Twitterze Wałeryj Cepkała. W ocenie opozycjonisty kwestia zmiany władzy w Białorusi to "kwestia miesięcy, jeśli nie tygodni".
Zobacz wideo Magdalena Biejat gościnią Porannej Rozmowy Gazeta.pl

Alaksandr Łukaszenka w czwartek 25 maja uczestniczył w II Euroazjatyckim Forum Ekonomicznym w Moskwie. Białoruski przywódca po spotkaniu wylądował w szpitalu - wynikało z informacji białoruskiego opozycjonisty Wałeryja Cepkały. "Według naszych informacji Łukaszenka spędził kilka dni w Centralnym Szpitalu Klinicznym w Moskwie. Przeprowadzono rehabilitację. Ostatnie dostępne informacje o stanie Łukaszenki i jego pobycie w szpitalu pojawiły się w sobotę. Wiadomo, że lekarze zabronili mu latać samolotem. Nie ma informacji o tym, jak, kiedy i czy w ogóle został przetransportowany do Mińska, ponieważ lekarze podpisali klauzulę o nieujawnianiu informacji" - przekazał opozycjonista.

Spotkanie Łukaszenki z Nabiulliną. "Radzieccy przywódcy byli stawiani na nogi przez kremlowskich medyków"

W poniedziałek na stronie rządowej prezydenta Białorusi pojawiły się zdjęcia i nagranie ze spotkania Alaksandra Łukaszenki z prezeską Centralnego Banku Rosji Elwirą Nabiulliną. Jak przekazano, prezeska przybyła do Białorusi w niedzielę 28 maja. - Przyjechałam wczoraj do Mińska i odbyliśmy przejażdżkę. Kraj jest schludny i uporządkowany. Wszystko jest bardzo dobrze utrzymane, bardzo piękne. Pola zostały obsiane, wszystko działa. To po prostu niesamowite - zachwycała się Nabiullina.

Według Cepkały poniedziałkowe spotkanie białoruskiego przywódcy należy jednak traktować z dystansem. "Radzieccy przywódcy, tacy jak Breżniew, Andropow, Czernienko, a później prezydent Jelcyn, byli stawiani na nogi przez kremlowskich medyków przed kamerami telewizyjnymi" - napisał. Jak dodał, "nie możemy dać się zwieść chwilowemu pojawieniu się Łukaszenki". W ocenie opozycjonisty, kwestia zmiany władzy w Białorusi to "kwestia miesięcy, jeśli nie tygodni". "Częste nawroty i nagłe hospitalizacje tylko podkreślają potrzebę pilnej sesji strategicznej sił demokratycznych z udziałem UE, USA i innych zainteresowanych stron. Należy skupić się na strategii wypracowania koncepcji okresu przejściowego i nowych wyborów" - napisał. Cepkała zwrócił się także z prośbą do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, przewodniczącego RE Charlesa Michaela, kanclerza Niemiec Olafa Scholza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona i premiera Polski Mateusza Morawieckiego, by wsparli jego pomysł zorganizowania nadzwyczajnego szczytu w sprawie Białorusi, "w celu opracowania wspólnego planu działania".

Więcej o: