Zaginięcie Madeline McCann. Para emerytów opowiedziała o tajemniczej kapliczce. Przełom w śledztwie?

Funkcjonariusze badający sprawę zaginionej przed laty trzyletniej Madeline McCann, wznowili poszukiwania w pobliżu tamy na rzece Arade w Portugalii. Z brytyjskimi mediami skontaktowała się para emerytów, którzy twierdzą, że kilka miesięcy po zaginięciu dziecka, w pobliżu zbiornika odnaleźli prowizoryczną, tajemniczą kapliczkę ze zdjęciem dziewczynki. Prowadząca wówczas śledztwo policja miała jednak zbagatelizować ich zgłoszenie.

We wtorek 23 maja portugalskie władze wspomagane przez niemiecką policję rozpoczęły przeszukiwanie zbiornika wodnego Arade, znajdującego się około 50 km od miejsca zaginięcia Madeleine McCann w Praia da Luz. Czynności prowadzone były na wniosek niemieckich władz. Po nagłośnieniu sprawy przez media brytyjska para emerytów poinformowała o nowej, znaczącej poszlace w śledztwie. 

Zobacz wideo Czy wiesz, co zrobić, gdy zaginie ktoś bliski?

Zaginięcie Madeleine McCann. Para emerytów odnalazła tajemniczą kapliczkę

Para emerytów - Ralf i Ann - w okolicach Bożego Narodzenia w 2007 roku, czyli na kilka miesięcy po zaginięciu trzyletniej Madeleine McCann, miała odnaleźć prowizoryczną kapliczkę w okolicach tamy na rzece Arade położonej w południowej części Portugalii. Brytyjczycy o swoim odkryciu mieli natychmiast powiadomić portugalskie władze, przesyłając im zdjęcie tajemniczego znaleziska. Ich zgłoszenie miało jednak zostać zignorowane. Jak podkreśliła para, kilka dni później "pomnik" zniknął.

Po tym jak w ubiegłym tygodniu prowadzone były szeroko zakrojone poszukiwania w rejonie tej samej zapory wodnej, małżeństwo ponownie zgłosiło śledczym informacje o znalezisku sprzed 16 lat. Według Ann i Ralfa kapliczka zbudowana była z kamieni, które układały się w strzałkę wskazującą na miejsce piknikowe, które było przeszukiwane przez policję. Oprócz tego na kapliczce znajdowało się zdjęcie zaginionej Madeleine oraz bukiet kwiatów. Ralf w rozmowie z dziennikiem "Daily Mail" wspominał dzień, w którym natrafili na tajemniczy pomnik. - Nasza córka pobiegła przed nami i nagle po prostu krzyknęła do nas: "Szybko, chodźcie i zobaczcie, ktoś musiał tu umrzeć" - przekazał mężczyzna. - Kiedy zeszliśmy na dół, zauważyliśmy rząd kamieni ciągnących się do wody, a na ostatnim leżał bukiet świeżych białych lilii. Podeszliśmy i spojrzeliśmy, a na kamieniu, gdzie były kwiaty, było zdjęcie Madeleine. Nie było żadnej notatki ani niczego innego. Wszystko było bardzo dziwne - dodał 66-letni Ralf. 

Miejsce, które po 16 latach od zaginięcia trzylatki przeszukano ponownie, znajduje się zaledwie kilka minut drogi od wakacyjnego domu brytyjskiego małżeństwa. - Myśl o tym teraz przyprawia mnie o gęsią skórkę. Kiedy zobaczyliśmy, gdzie policja prowadziła poszukiwania w ciągu ostatnich kilku dni, okazało się, że było to miejsce, które wskazywał rząd kamieni. Kiedy je znaleźliśmy, pomyślałem: "czy ktoś wrzucił Madeleine do wody, a potem wrócił, by zrobić kapliczkę ku jej pamięci?" - przekazała 67-letnia Ann w rozmowie z brytyjskim dziennikiem. 

Sprawa Madeleine McCann. Zaginęła podczas wakacji w Portugalii

Madeleine McCann zaginęła w maju 2007 roku podczas rodzinnych wakacji w Portugalii. Trzylatka zniknęła z hotelowego pokoju Praia da Luz w regionie Algarve. Jej rodzice w tym czasie byli na kolacji w restauracji zlokalizowanej zaledwie kilka metrów dalej. Twierdzą, że zaglądali do córki co jakiś czas w celu upewnienia się, że wszystko w porządku. Kiedy późnym wieczorem wrócili do hotelu, odkryli, że dziewczynka zniknęła. Głównym podejrzanym w sprawie uprowadzenia i zabójstwa dziewczynki jest niemiecki pedofil Christian Brueckner. Mężczyzna w latach 1995-2007 regularnie jeździł do Algarve. Przebywał także w kurorcie, w którym zaginęła Brytyjka. Brueckner był już wcześniej skazywany za przestępstwa na tle seksualnym. Miał dorywczo pracować w gastronomii i włamywać się do pokoi hotelowych gości.

Więcej o: