Żołnierze z tak zwanej "Grupy Wagnera" rozpoczęli wycofywanie się z pozycji pod Bachmutem, informuje brytyjski wywiad. Dwa dni temu szef najemniczej armii Jewgenij Prigożyn poinformował, że jego żołnierze będą się wycofywali, a swoje pozycje przekażą jednostkom regularnej armii do 1 czerwca. W codziennym raporcie brytyjscy analitycy zauważają również aktywność w Bachmucie maruderów z tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej. Zwracają także uwagę, że z obwodu ługańskiego Rosjanie przerzucają jednostki desantowe.
Kilka dni temu dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski informował, że ukraińskie wojska robią postępy zwłaszcza na pólnocnej i południowej flankach miasta. Taka operacja może spowodować zamknięcie wojsk agresora w kotle, w zajętych przez niego częściach Bachmutu.
Rosjanie próbują zająć Bachmut od sierpnia ubiegłego roku. Pomimo dysponowania olbrzymią przewagą w ludziach i sprzęcie nie byli dotąd w stanie złamać ukraińskiej obrony.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow potwierdził wycofywanie się "wagnerowców" spod Bachmutu. Podkreślił, że będą oni jednak aktywni na innych odcinkach frontu.
Rosjanie nadal bezskutecznie próbują przełamać ukraińską obronę nie tylko w samym Bachmucie ale i w okolicach Awdijiwki, Łymanu i Marjinki. Obrońcy odparli w tym regionie 25 szturmów.
Według informacji sztabu w rosyjskich wojskach coraz częściej dochodzi do dezercji i odmowy wykonania rozkazów. Przedwczoraj 20 więźniów wcielonych do armii zdezerterowało z frontowej jednostki pod Swatowem w obwodzie ługańskim. Uciekli wojskowym Kamazem. Poszukiwania trwają do dziś.
Ukraińkie lotnictwo przeprowadziło 11 uderzeń w zgrupowania rosyjskich wojsk i sprzętu. Wojska rakietowe i jednostki artyleryjskie zniszczyły 2 rosyjskie składy amunicji, dwie baterie armat na stanowiskach bojowych i kompleks przeciwlotniczy.