Bachmut. Ukraińska armia krzyżuje plany Rosji. "Wagnerowcy" nie mogą przekazać pozycji

W rejonie Bachmutu może rozpocząć się nowa faza operacji wojskowej. Ukraińska armia zaczęła bowiem krzyżować plany Rosji w wymianie sił Jewgienija Prgożyna na jednostki rosyjskiej armii. Ataki w obwodzie biełgorodzkim przyniosły straty, ale i korzyści na innym obszarze działań.

Nowy raport Instytutu Badań nad Wojną (ISW) wskazuje, że tempo rosyjskich działań ofensywnych wokół Bachmutu maleje. Może to spowodować rozpoczęcie nowej fazy działań podczas wojny w Ukrainie. Planowane przekazanie pozycji przez Grupę Wagnera rosyjskim jednostkom w Bachmucie, utrudniają skuteczne kontrataki ze strony Ukrainy. Analitycy sugerują, że z tego powodu zastąpienie Grupy Wagnera może być zbyt trudne dla sił rosyjskich.

Zobacz wideo Ociepa: Potrzebujemy parę lat od zakończenia wojny w Ukrainie, żeby poznać sprawę ws. wysadzenia Nord Stream

Wojna w Ukrainie. Skuteczne kontrataki Ukrainy krzyżują plany Rosji

Jak wynika z raportu, siły Jewgienija Prigożyna są nadal obecne w Bachmucie, a tempo działań ofensywnych Rosji spada. To może umożliwić ukraińskiej armii rozpoczęcie nowej fazy operacji wokół miasta, jeśli zdecydują się podjąć takie kroki. Jeden z dowódców wojskowych Federacji Rosyjskiej twierdzi, że ukraińskie kontrataki w rejonie Orikhovo-Vasylivka zmusiły jednostki prywatnej armii wojskowej "Weteranów" do wycofania się. Armia oddaliła się o kilometr od swoich pozycji w tym rejonie.

Inni rosyjscy dowódcy wojskowi twierdzą, że Siły Zbrojne Ukrainy zajęły pozycje na dużych wysokościach wzdłuż trasy E40 (Bachmut-Słowiańsk) w pobliżu Orikhovo-Vasylivka. Jak informuje Agencja UNIAN, istnieją dowody na to, że ukraińscy żołnierze zmierzali w kierunku Kliszczijewki i przekroczyli Siwierski Kanał Doniecki. Analitycy zakładają, że siły zbrojne zamierzają otoczyć tę osadę i zmusić rosyjskie wojska do odwrotu. Zdjęcia geolokalizacyjne opublikowane 24 i 25 maja wskazują, że rosyjska armia mogła ponownie zająć ograniczone pozycje na zachód od Kliszczijewki.

Rosja panikuje po atakach w obwodzie biełgorodzkim

Jak informowaliśmy w artykule wyżej, ataki w obwodzie biełgorodzkim z 22 maja spowodowały panikę w Rosji. "Rosyjska przestrzeń informacyjna zareagowała z podobnym stopniem paniki, frakcyjności i niespójności, jak to zwykle pokazuje, gdy doświadcza znaczących wstrząsów informacyjnych" - informował wówczas ISW. 

Ukraińska strona zaprzeczyła spekulacjom, że jej siły zbrojne były zaangażowane w ten atak. Za organizację ma odpowiadać Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion "Wolność Rosji". Są to siły rosyjskie walczące po stronie Ukrainy. Bójówki poniosły straty i wycofały się już z tych terenów lub zostały wyparte. Przyniosły jednak korzyści poprzez akcję propagandowo-dywersyjną, o czym informowaliśmy TUTAJ.

Więcej o: