W czwartek doszło do niebezpiecznego incydentu w Londynie. Jak informuje brytyjska policja, około godziny 16:20 srebrny samochód osobowy jadąc z niewielką prędkością, uderzył w bramę na Downing Street w Londynie. Prawdopodobnie zderzenie było delikatne, ponieważ nie powstały znaczne uszkodzenia bramy. Z nagrań, jakie pojawiły się w sieci, wynika, że nie było to przypadkowe zdarzenie. "Uzbrojeni funkcjonariusze zatrzymali na miejscu mężczyznę podejrzanego o spowodowanie szkody i niebezpieczną jazdę" - napisano w oświadczeniu służb. Nie ma informacji na temat poszkodowanych. Wiadomo jednak, że sprawą zajmuje się policja i bada okoliczności tego incydentu.
W czasie zdarzenia premier był na Downing Street. Jak informuje agencja Reuters, jeden ze świadków incydentu powiedział, że kierowcą był biały mężczyzna w wieku około 50 lat. Do zatrzymania kierowcy nie było konieczne używanie broni palnej przez funkcjonariuszy. Służby przekazały, że w wyniku zdarzenia na Downing Street została zamknięta Whitehall, czyli główna droga, która prowadzi do siedziby premiera oraz kanclerza skarbu w Wielkiej Brytanii.