Rosja. Coś spadło w Biełgorodzie? Media: To radziecka bomba. Wieś została odgrodzona

Katarzyna Rochowicz
Część wsi Kalinino w obwodzie biełgorodzkim została odgrodzona z powodu znalezienia niewybuchu, a dokładniej radzieckiej bomby FAB-500 - podają rosyjskie media. Tego typu bomby są używane przez wojska rosyjskie w atakach na Ukrainę.
Zobacz wideo Prof. Legucka: Putinowi udaje się utrzymać lojalność w elitach władzy

W czwartek 25 maja część terytorium wsi Kalinino (około 20 kilometrów od granicy z Ukrainą) w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim została odgrodzona. Według rosyjskich mediów powodem decyzji było odnalezienie w środę wieczorem na tym terenie bomby lotniczej. Jak głoszą wstępne ustalenia, jest to radziecka 500-kilogramowa bomba FAB-500. Na miejscu mieli pojawić się strażnicy i saperzy. W środę 24 maja informowano, że bezzałogowy statek powietrzny został zestrzelony przez obronę powietrzną w obwodzie biełgorodzkim.

Jak zauważa ukraiński portal RBC, to nie pierwszy raz, kiedy bomba FAB-500 została znaleziona w pobliżu granicy Rosji z Ukrainą. Według lokalnych mediów, w kwietniu, taka bomba została również znaleziona w Biełgorodzie na głębokości pięciu metrów. Z tego powodu trzeba było ewakuować ponad 3 tys. mieszkańców 17 pobliskich wieżowców. To właśnie taką bombę rosyjscy okupanci zrzucili na budynek mieszkalny w Charkowie w marcu - zauważa RBC.

Pożar w Moskwie Moskwa. Sprzeczne komunikaty na temat pożaru w ministerstwie obrony

Atak na obwód biełgorodzki. Antyputinowscy partyzanci opuścili Rosję

Partyzanci z Legionu "Wolność Rosji" i "Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego" poinformowali w środę o zakończeniu trzydniowej operacji w obwodzie biełgorodzkim. W ostatnich dniach doszło tam do walk oddziałów paramilitarnych z siłami rosyjskimi. Partyzanci zapowiedzieli już, że wrócą na teren Rosji, by "zwrócić prawdę i sprawiedliwość". "Wróg pokonany, część haniebnie uciekła; zdobyliśmy dużą ilość sprzętu i wzięliśmy jeńców. Nie zdradzimy idei Wolnej Rosji, nadziei Rosjan, zwrócimy Rosji prawdę i sprawiedliwość. Przyjdziemy ponownie. Biełgorod, Briańsk, Kursk, Woroneż, Rostów, Moskwa - czekajcie na nas" - czytamy na kanale "Wolności" Rosji na Telegramie. "W obwodzie biełgorodzkim byliśmy świadkami braku skrupułów i okrucieństwa wojsk Putina: podczas gdy legioniści przechodzili przez osady, nie dotykając miejscowych, artyleria armatnia i samoloty Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej działały w pokojowych miastach. Czy to ta sama troska o obywateli, o której mówi Kreml? Udowodniliśmy, że wojska Putina były zupełnie nieprzygotowane do zorganizowanego oporu Rosjan i gotowe są zmieść z powierzchni ziemi własne miejscowości, aby nie okazać słabości" - dodano.

Więcej o: