''Co do odpowiedzi prezydenta Ukrainy na pytania o Bachmut. Pytanie reportera brzmiało: 'Rosjanie powiedzieli, że przejęli Bachmut'. Odpowiedź prezydenta brzmiała: - 'Nie sądzę'. W ten sposób prezydent zaprzeczył przyjęciu Bachmutu'' - pisze na Facebooku Serhij Nikiforow, sekretarz prasowy prezydenta Zełenskiego.
Informacje te potwierdza dziennikarz Christopher Miller, z którego tweetów wynika, że prezydent odpowiedział jedynie na drugą część pytania zadanego przez dziennikarzy, co sprawiło, że wypowiedź ta została błędnie odczytana. Nieporozumienie wynikało prawdopodobnie z faktu, że najpierw dziennikarz zapytał o to, czy Bachmut pozostaje w rękach Ukrainy, ponieważ Rosjanie twierdzą, że przejęli miasto.
Wołodymyr Zełenski rozmawiał z dziennikarzami przed spotkaniem z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem.
- Panie prezydencie, czy Bachmut jest ciągle w ukraińskich rękach? Rosjanie uważają, że kontrolują Bachmut - mówi dziennikarz.
- Myślę, że nie - odpowiada Zełenski [w ocenie jego biura prasowego ta odpowiedź odnosiła się do drugiej części pytania zadanego przez reportera - przyp.red.].
- To jest tragedia. Tam już nic nie ma. Na tej powierzchni już ma budynków. Bachmut jest dziś tylko w naszych sercach - powiedział Zełenski. Jak zaznaczył, po walkach w mieście pozostało tylko wielu "poległych Rosjan".
W dzisiejszym komunikacie ukraiński sztab generalny informuje, że wróg prowadzi ofensywę na odcinku Bachmutu, a walki o samo miasto nie ustały.
Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn w sobotę informował o przejęciu kontroli nad Bachmutem. Prigożyn opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym twierdzi, że miasto zostało zdobyte i że zostanie do 25 maja przekazane armii rosyjskiej. Zdaniem Instytutu Studiów na Wojną oświadczenia rosyjskiej propagandy dotyczące przejęcia kontroli nad Bachmutem nie mają żadnego znaczenia - ani z punktu widzenia strategicznego, ani taktycznego.
"Ogłoszone przez Prigożyna zwycięstwo nad [...] obszarami Bachmutu jest czysto symboliczne, nawet jeśli jest prawdziwe. Kilka ostatnich bloków miejskich wschodniego Bachmutu, które - jak twierdzi Prigożyn - zostały zdobyte przez siły Grupy Wagnera, nie mają znaczenia taktycznego ani operacyjnego. Ich przejęcie nie daje siłom rosyjskim operacyjnie znaczącego terytorium do kontynuowania operacji ofensywnych, ani żadnej szczególnie silnej pozycji, z której można by bronić się przed ewentualnymi ukraińskimi kontratakami" - czytamy w codziennym raporcie Instytutu Studiów nad Wojną. Zdaniem analityków amerykańskiego think tanku siły rosyjskie są zbyt osłabione, by realizować cel wyznaczony w styczniu - prowadzenie dalszych działań ofensywnych i osiągnięcie granic obwodu donieckiego.
Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście poniżej: