Przełomowa decyzja USA ws. myśliwców F-16. Biden zatwierdzi plany szkolenia ukraińskich pilotów

Katarzyna Rochowicz
Joe Biden przekazał podczas szczytu G7, że będzie wspierał międzynarodowy program szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16. Amerykańskie media, powołując się na wysokich rangą przedstawicieli administracji USA, podają, że szkolenia mają się odbywać w Europie i prawdopodobnie rozpoczną się w najbliższych tygodniach. Decyzję skomentował także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zobacz wideo Siemoniak: Ukrainie potrzebne są zachodnie samoloty, ale nie powinno to być tylko polską sprawą

W dniach 19-21 maja odbywa się szczyt państw G7 (Stany Zjednoczone, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Kanada) w Hiroszimie. Podczas trzydniowego szczytu państwa omówią strategię dotyczącą konfliktu w Ukrainie. Premier Japonii Fumio Kishida poinformował, że miasto, w którym odbywa się spotkanie, zostało wybrane nieprzypadkowo - ma to zwrócić uwagę na kontrolę zbrojeń w obszarze broni nuklearnej.

Szczyt G7. Biden zatwierdzi plan szkoleniowy ukraińskich pilotów na amerykańskich F-16

Prezydent USA Joe Biden poinformował w piątek przywódców grupy G7, że będzie wspierał międzynarodowy program szkolenia ukraińskich pilotów na zaawansowanych zachodnich myśliwcach, w tym odrzutowcach F-16. Informując o zgodzie Joe Bidena na rozpoczęcie programu szkoleń ukraińskich pilotów na F-16, amerykańskie media powołują się na wysokich rangą przedstawicieli administracji USA. Szczegóły programu Stany Zjednoczone omówią w najbliższym czasie z sojusznikami. Szkolenia mają się odbywać w Europie i prawdopodobnie rozpoczną się w najbliższych tygodniach. Zanim jednak ukraińscy piloci będą mogli nimi latać, upłyną miesiące. Amerykanie mają także rozmawiać z sojusznikami, w jaki sposób dostarczyć Kijowowi myśliwce F-16. Kilka krajów europejskich posiadających te maszyny zadeklarowało gotowość przekazania ich Ukrainie.

Do decyzji odwołał się Wołodymyr Zełenski na swoim Twitterze. "Z zadowoleniem przyjmuję historyczną decyzję Stanów Zjednoczonych i Joe Bidena o wsparciu międzynarodowej koalicji myśliwców. To znacznie wzmocni naszą armię na niebie. Liczę na omówienie praktycznego wdrożenia tej decyzji na szczycie G7 w Hiroszimie" - napisał prezydent Ukrainy.

Joe Biden od miesięcy opierał się wezwaniom do dostarczenia F-16, twierdząc, że nie są one natychmiast potrzebne. Kilka tygodni temu, odpowiadając na pytanie Polskiego Radia, powiedział, że Stany Zjednoczone potrzebują ich u siebie. Według nieoficjalnych informacji Biden obawiał się, że przekazane Ukrainie myśliwce mogą zostać użyte do ataków na cele położone głęboko na terytorium Rosji, co doprowadziłoby do eskalacji konfliktu. "Nasze wsparcie dla Ukrainy nie osłabnie" - stwierdzili przywódcy G7 w oświadczeniu opublikowanym po spotkaniach. Przyrzekli "wspólnie przeciwstawić się nielegalnej, nieuzasadnionej i niesprowokowanej wojnie Rosji przeciwko Ukrainie". "Rosja rozpoczęła tę wojnę i może ją zakończyć" - napisano.

Joe Biden Joe Biden zdecydował. Obecny prezydent USA będzie ubiegał się o reelekcję

Szczyt G7 w Hiroszimie. Przywódcy zamierzają zaostrzyć sankcje wobec Rosji

Przywódcy państw podczas szczytu G7 zobowiążą się także do dalszego ograniczenia eksportu towarów do Rosji, które mogłyby jej pomóc w prowadzeniu inwazji na Ukrainę, jak wynika z projektu komunikatu po rozmowach liderów.  Nowe sankcje obejmować mają zakaz eksportu maszyn przemysłowych i narzędzi wykorzystywanych przez rosyjski przemysł wojskowy. Państwa G7 chcą również dążyć do ograniczenia dochodów Rosji z handlu metalami i diamentami.

Liderzy państw G7 oświadczyli również, że konieczna jest współpraca z Chinami, ponieważ są one drugą co do wielkości światową gospodarką. W projekcie komunikatu przywódcy G7 wzywają do stabilnych i konstruktywnych stosunków z Pekinem. Zaapelowali też jednak o podjęcie kroków w celu zmniejszenia nadmiernych zależności w krytycznych łańcuchach dostaw i przeciwdziałaniu złośliwych praktyk dotyczących transferu technologii i obrotu danymi.

Więcej o: