"Łukaszenka nie jest idiotą". Ukraina prowadziła tajne negocjacje z Białorusią. Udział "sługi narodu"

Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego przekazał, że Kijów wysłał specjalnego negocjatora do Mińska, który miał pomóc uniknąć pełnoskalowego dołączenia Białorusi do wojny. Kyryło Budanow zdradził, że osobą, która wykonała misję, był Jewgienij Szewczenko.

Negocjacje z Mińskiem miały przynieść zamierzone efekty. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow zdradził w programie "Inni ludzie", że stworzenie możliwości prowadzenia tajnych rozmów z Białorusią było możliwe dzięki zaangażowaniu "różnych ukraińskich sił". 

Zobacz wideo Łatuszka: 80-90 proc. Białorusinów nie popiera agresji na Ukrainę

Ukraina prowadziła tajne negocjacje z Białorusią. "Łukaszenka nie jest idiotą i nie jest ważne czy go lubimy, czy nie"

W trakcie wywiadu ukraiński dziennikarz zwrócił uwagę na to, że od dłuższego czasu z Białorusi nie są wystrzeliwane żadne rakiety w kierunku Ukrainy. Kyryło Budanow został zapytany o to, czy jest to efekt tajnego porozumienia dyplomatycznego z Alaksandrem Łukaszenką czy bardziej obawa prezydenta Białorusi przed odpowiedzią Ukrainy.

Budanow stwierdził, że obie te kwestie "wchodzą w grę". - Łukaszenka nie jest idiotą i nie jest ważne czy go lubimy, czy nie. On sam jest pierwszym, który chce zapobiec sytuacji, która miała miejsce 24 lutego 2022 r. Właściwie nawet wtedy jego opinia nie była szczególnie brana pod uwagę, ale wyciągnął wnioski z wcześniejszych doświadczeń w kontaktach z nami i Rosją - podkreślił szef ukraińskiego wywiadu i dodał, że nie należy spodziewać się białoruskiej powtórki z lutego 2022 roku, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę. 

Według Budanowa Putin stracił już nadzieję na to, że Białoruś da się wciągnąć w wojnę w Ukrainie. Od ponad roku jedyne bowiem, co udało się osiągnąć Rosji, to możliwość przewiezienia do Białorusi amunicji i sprzętu wojskowego czy możliwość ewakuowania na ten teren rannych żołnierzy.

* Ślubny boom w Ukrainie. Datek dla Sił Zbrojnych zamiast kwiatów i prezentów

Kim jest Jewgienij Szewczenko? Polityk wcześniej został wyrzucony ze Sługi Narodu

Jak zdradził, do skontaktowania się z Łukaszenką wykorzystano "wszelkie możliwe środki". Najbardziej znaczące miały być jednak mediacje deputowanego z Ukrainy, który miał bliskie relacje z prezydentem Białorusi. Początkowo Budanow nie chciał zdradzić tożsamości negocjatora, ale po naciskach przyznał, że chodzi o Jewgienija Szewczenkę.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenko rozmawia z oficerami podczas wizyty w Centralnym Stanowisku Dowodzenia Sił Powietrznych i Sił Obrony Powietrznej na Białorusi, poniedziałek 15 maja 2023 r. Łukaszenka boi się o własne życie? Nieoficjalnie: próbował uciec do Polski

- Wykorzystujemy jego możliwości komunikacyjne, jego koneksje. W zasadzie nigdy tego nie ukrywaliśmy. I jest bardzo skuteczny w tym zadaniu. Szewczenko pomaga nam od dawna, nazwijmy to tak. I nigdy nie odmawiał, kiedy zwracaliśmy się do niego z pewnymi prośbami - powiedział Budanow. 

Jewgienij Szewczenko przed wojną w Ukrainie dał się poznać jako zwolennik Łukaszenki i jego "promotor" w Ukrainie. Po najpewniej sfałszowanych wyborach w 2020 roku Szewczenko chwalił reżim Łukaszenki i krytykował jego przeciwników. W 2021 roku polityk został wyrzucony z partii Sługa Narodu Wołodymyra Zełenskiego za pochlebstwa pod adresem białoruskiego dyktatora - w tym za pochwałę zatrzymania opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza, który został zatrzymany w samolocie linii Ryanair, który został zmuszony do lądowania w Mińsku. Po wybuchu wojny Szewczenko stawił się w Radzie Najwyższej w mundurze wojskowym i oświadczył, że jest pracownikiem Głównego Zarządu Wywiadu. 

Więcej o: