Do szokującego zdarzenia doszło w niedzielę 14 maja w pociągu ekspresowym Railjet należącym do austriackich kolei państwowych ÖBB. Pasażerowie jadący z Bregencji do Wiednia mogli usłyszeć z głośników pociągu przemówienie Adolfa Hitlera, zamiast zwyczajowych komunikatów linii kolejowych.
"W pociągu można było usłyszeć fragmenty historycznego nagrania przemówienia Hitlera. Po tym nastąpiło kilka wezwań Sieg Heil i Heil Hitler" - przekazała austriacka agencja prasowa APA (Austria Presse Agentur). Jak podkreślono, rozpowszechnianie treści narodowosocjalistycznych w tym kraju jest karalne.
Jeden z pasażerów w rozmowie z BBC przyznał, że osoby jadące pociągiem były całkowicie zszokowane tą sytuacją. Poseł Partii Zielonych David Stoegmueller, który również podróżował tą linią, dodał, że przemówienie trwało 30 sekund, a potem nastąpiły nazistowskie okrzyki. Łącznie sprawcom udało się kilkukrotnie odtworzyć to nagranie. Polityk zauważył też, że obsługa pociągu natychmiast próbowała zatrzymać nagranie. - Jeden z członków załogi był tym naprawdę zdenerwowany - przekazał.
Poseł powołał się też na maila, który został wysłany do niego przez osobę jadącą w wagonie obok. Jak się okazało, komunikat usłyszała starsza kobieta, która przeżyła obóz koncentracyjny. - Po tym zdarzeniu płakała już całą drogę do Wiednia - zrelacjonował Stoegmueller.
Jak pisze "The Guardian", sytuacja trwała 20 minut. Rabin Schlomo Hofmeister w mediach społecznościowych napisał, że był świadkiem tego zdarzenia i zaniepokoiło go to, że niektórzy pasażerowie śmiali się, słysząc słowa "Sieg Heil". Obsługa pociągu miała ignorować ich zachowanie.
W sprawie zatrzymano już dwie podejrzane osoby, do których udało się dotrzeć za sprawą monitoringu. Podejrzani nie zostali jeszcze przesłuchani, ale wiadomo, że przemówienie Hitlera było nadawane bezpośrednio w pociągu za pośrednictwem interkomu - informację tę przekazał w poniedziałek 17 maja Roland Scherscher z Krajowego Urzędu Ochrony Konstytucji i Zwalczania Terroryzmu (LVT) Dolnej Austrii. Zatrzymani byli pasażerami pociągu, a nie pracownikami kolei.
Jak się okazuje, nie był to jedyny przypadek takiego incydentu. W ostatnim czasie miały miejsce jeszcze dwa przypadki, gdy w pociągach wybrzmiało przemówienie Hitlera. Do pierwszych incydentów doszło w pociągach na trasie St. Poelten - Wiedeń. Podejrzani musieli otworzyć znajdujące się w każdym z wagonów interkomy - dokonali tego przy pomocy klucza, który jest w posiadaniu każdego pracownika kolei. ÖBB bada, w jaki sposób zatrzymani zdobyli klucz - wiadomo jednak, że nie byli oni zatrudnieni przez kolej.