Rosjanie poderwali myśliwiec Su-27, by "zapobiec naruszeniu granicy". Francja i Niemcy odpowiadają

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało w poniedziałek o poderwaniu myśliwca Su-27. Powodem był patrol francuskich i niemieckich samolotów nad Morzem Bałtyckim.
Zobacz wideo Piotr Kaleta: Komisja ds. wpływów rosyjskich powinna zostać stworzona natychmiast

Reuters cytuje komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony, w którym podano, że myśliwiec został uruchomiony z powodu obecności samolotów patrolowych z Francji i Niemiec. Maszyny miały zmierzać w kierunku rosyjskiej przestrzeni powietrznej. Oba państwa przekazały, że samoloty - francuski Atlantic 2 i niemiecki P-3C Orion - odbywały standardowe przeloty w ramach ćwiczeń NATO. Podkreślono, że załogi maszyn zachowywały się zgodnie z prawem międzynarodowym.

Rosjanie poderwali myśliwiec Su-27. Francja i Niemcy odpowiadają

Rosyjski resort przekazał, że Su-27 został poderwany, aby "zapobiec naruszeniu państwowej granicy Rosji". Poinformowano, że myśliwiec wrócił do bazy, gdy samoloty zachodnich państw zaczęły zawracać. "Nasz P-3C Orion był na misji obserwacyjnej nad Morzem Bałtyckim i leciał zgodnie ze standardem w kierunku Kaliningradu" - przekazał w komunikacie rzecznik niemieckiej marynarki wojennej. Podkreślił, że nie było zamiaru naruszania rosyjskiej przestrzeni powietrznej. "Te loty są rutynowe, nie robimy niczego, co mogłoby doprowadzić do prowokacji" - stwierdził. 

Komunikat wydało również francuskie Ministerstwo ds. Sił Zbrojnych. "Podejście zostało przeprowadzone w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim, było profesjonalne i kontrolowane" - podał resort. 

Więcej o: