Zostawiła list na grobie rodziców Putina. "Wychowaliście dziwaka i mordercę". Sąd skazał seniorkę

"Wychowaliście dziwaka i mordercę" - to tylko część z nieprzychylnych słów, które zawierała notatka pozostawiona przez emerytkę z Rosji na grobie rodziców Putina. Jak twierdzi kobieta, sprowokowały ją do tego poranne wiadomości. Reakcja rosyjskich służb była natychmiastowa. Sąd skazał 61-latkę.

Irina Cybaniewa została oskarżona o profanację miejsc pochówku z powodu wrogości politycznej. Kobieta zostawiła kartkę na grobie rodziców Władimira Putina, na której napisała kilka nieprzychylnych słów. Nazwała Putina maniakiem i poprosiła, aby "zabrali go do siebie". Reakcja rosyjskich służb była natychmiastowa.

Zobacz wideo Putin nie odpowie za zbrodnie wojenne w Ukrainie. Ekspertka: Żaden sąd nie będzie mieć jaj

Rosja. Emerytka zostawiła kartkę na grobie rodziców Władimira Putina

Jak informuje rosyjski portal Meduza.io, październiku 2022 roku, wówczas 60-letnia Irina Cybaniewa udała się na cmentarz Serafimowski w Petersburgu, na którym znajduje się grób rodziców Władimira Putina. Pomimo faktu, że miejsce to było strzeżone, emerytce udało się zostawić kartkę, której treść brzmiała następująco: "Rodzice maniaka, zabierzcie go do siebie! Sprawia tyle bólu i kłopotów, że cały świat modli się o jego śmierć. Śmierć Putinowi, wychowaliście dziwaka i mordercę".

Notatkę znalazł strażnik, który poinformował policję o zajściu. Kobieta została znaleziona, ponieważ zarejestrowały ją kamery monitoringu.

Kobietę miały sprowokować poranne wiadomości. Rosyjski sąd skazał kobietę

Kobieta została przewieziona na komisariat policji. Wieczorem zadzwoniła do swojego syna, informując go, że mieszkanie zostanie przeszukane. Emerytkę umieszczono w areszcie tymczasowym. Cybaniewa przyznała się do napisania i pozostawienia notatki na cmentarzu. Mimo tego wykonano testy DNA, badania pisma i badanie językowe, które jednoznacznie miały wykazać, że na kartce napisano "negatywną ocenę prezydenta Rosji Władimira Putina". 

Prokuratura zażądała aresztowania kobiety ponieważ, jak uzasadniano, "jest podejrzana o przestępstwo, którego publiczne niebezpieczeństwo polega na znieważeniu pamięci zmarłych". Kobieta wyjaśniała, że to oglądanie porannych wiadomości sprowokowało u niej emocjonalną reakcję.

- Widziałem bardzo poważny program w tamtym czasie, było kilka wiadomości [...]. Zdałam sobie sprawę, że to wszystko było bardzo przerażające, wszystko było bardzo smutne, było dużo zabitych - oznajmiła kobieta. Emerytka początkowo została umieszczona przez sąd w areszcie domowym, później zmieniono środek zapobiegawczy na zakaz korzystania z internetu, poczty i telefonu. Według doniesień portalu meduza.io, prokuratura zażądała wobec 61-latki kary trzech lat pozbawienia wolności w zawieszeniu. Sąd Rejonowy w Petersburgu skazał Irinę Cybaniewą na dwa lata więzienia w zawieszeniu.

Więcej o: