Kolumbia. Ksiądz walczy z "nierządem" na ulicach Bogoty. Święci auta i przestrzega mężczyzn

W Bogocie można spotkać księdza, który postanowił opuścić kościelne mury i ruszyć na miasto, aby nawracać "grzeszników". Duchowny chodzi po ulicach jednej z najniebezpieczniejszych dzielnic stolicy Kolumbii. Przestrzega tamtejszych mężczyzn przed korzystaniem z usług pracownic seksualnych i oblewa ich auta święconą wodą.

W mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie kolumbijskiego księdza, który zdecydował się ewangelizować mieszkańców Santa Fe, okrytej złą sławą dzielnicy Bogoty. W rejonie tym znajduje się wiele domów publicznych i kobiet świadczących usługi seksualne, co skłoniło księdza do podjęcia działań mających na celu zapobieżenie niemoralnym, jego zdaniem, procederom.

Zobacz wideo Pełna kontrastów Kolumbia. Głośno, kolorowo, a obok szaro i biednie [VLOG]

W Kolumbii sfotografowano księdza, który walczy z prostytucją, oblewając auta święconą wodą 

Zdjęcie pojawiło się na Twitterze. Ukazuje ono ubranego w sutannę mężczyznę, który chodzi po ulicach Bogoty z wiadrem zawierającym święconą wodę. Duchowny kropi nią przejeżdżające tamtędy samochody.

"Ksiądz krąży po dzielnicy Santa Fe, puszczając ze swojego pojazdu modlitwy i oblewając wodą święconą samochody, które przewożą potencjalnych klientów prostytutek" - napisał autor posta, do którego dołączono zdjęcie duchownego.

Kolumbia. Ksiądz rozmawia na ulicach Bogoty z klientami prostytutek, próbując ich nawrócić

Jak informuje kolumbijskie radio RCN, wiele osób twierdzi, że ksiądz codziennie pojawia się w Santa Fe, aby głosić słowo Boże i walczyć z "grzechem". Według świadków duchowny rozmawia z potencjalnymi klientami miejscowych pracownic seksualnych, namawiając ich do porzucenia zamiaru skorzystania z oferowanych przez kobiety usług. Niektórzy mówią nawet, że ksiądz usiłuje "odstraszyć" mężczyzn, którzy są nimi zainteresowani.

Spore grono internautów skomentowało postawę kolumbijskiego duchownego. Opinie na temat działań podejmowanych przez księdza są podzielone. Jedna osoba napisała z uznaniem, a zarazem żartobliwie, że "nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny, ale ten tak". Autor innego komentarza był zdecydowanie bardziej krytyczny. "To fałszywy ksiądz, który prosi o pieniądze" - stwierdził.

Więcej o: